O psychopatach, morderstwach i przestępstwach seksualnych

źródło: Łukasz Wroński - Bogdan Arnold na wizji lokalnej

W Warszawie istniał telefon i poradnia dla sprawców przestępstw seksualnych. Każdy kto był zaniepokojony swoimi skłonnościami mógł skorzystać z porady za darmo. Takich przedsięwzięć jest jednak skrajnie mało. Dla ludzi zwykła wizyta u psychologa jest często tematem tabu, a co dopiero wizyta u seksuologa i tłumaczenie, że fantazjuje się o gwałcie. W Ameryce dobrym rozwiązaniem są przeszkoleni specjalnie do tego celu kuratorzy, którzy nadzorują osoby, które popełniły przestępstwa seksualne.

Z Łukaszem Wrońskim, psychologiem specjalizującym się zagadnieniach związanych z psychologią sądową, śledczą i kliniczną – rozmawia Anna Ruszczyk.

Kim są psychopaci, jakie są definicje psychoz ?

Na samym początku odpowiedzi na to pytanie trzeba uściślić różnice między psychozą a psychopatią. To dwie zupełnie różne jednostki chorobowe. Człowiek cierpiący na psychozę traci kontakt z rzeczywistością. Dochodzi u niego do występowania urojeń, poważnych zmian dotychczasowego zachowania oraz zaburzeń afektu, czyli przejawiania stanów emocjonalnych nieadekwatnych do danej sytuacji. W takim stanie osoba jest niepoczytalna, czyli nie odpowiada za swoje czyny, ponieważ nie jest w stanie ich ocenić oraz właściwie nimi pokierować. Psychoza najczęściej występuje w przebiegu schizofrenii, ale może również towarzyszyć manii, depresji, występować po zażyciu środków psychoaktywnych lub alkoholu oraz pojawiać się przy dekompensacji związanej z silnym stresem.

W jaki sposób stan psychozy może wpływać na osoby popełniające przestępstwa?

Przestępcy działający w tym stanie najczęściej są zdezorganizowani, czyli przejawiają chaotyczny sposób postępowania na miejscu zbrodni. Jest to spowodowane niezbornością w ich sposobie myślenia. Ich motywacja najczęściej jest związana z przejawianymi urojeniami np. Wydaje mi się, że moja matka chce mnie otruć… lub Żona mnie zdradza i razem z kochankiem chcą mnie zabić, więc ja muszę działać pierwszy i bronić się. Ponieważ urojenia często dotyczą osób z którymi chory pozostaje w bliskiej relacji a dodatkowo urojenia nakładają się na kontakt emocjonalny z tymi osobami, to właśnie one najczęściej są ofiarami w przypadku zabójstw z motywacji psychotycznej. Istnieje też możliwość, że sprawca z powodu specyfiki swoich urojeń będzie atakował obcych ludzi, np. Richard Trenton Chase, seryjny morderca zwany wampirem z Sacramento, pił krew swoich ofiar ponieważ uważał, że jego własna jest zmieniana w proszek. W Polsce w Zakopanem działał zabójca, który z hakiem na łańcuchu polował na kobiety ponieważ uważał się za inkarnacje Kuby Rozpruwacza. W profilowaniu psychologicznym takie typy sprawców nazywa się czasem wizyjnymi. Trzeba jednak pamiętać, że osoby chore psychicznie wcale nie popełniają zbrodni statystycznie częściej niż reszta populacji ogólnej. O wiele częściej sprawcami okrutnych przestępstw są właśnie psychopaci, czyli osoby cierpiące na zaburzenia osobowości. Zaburzenie tego typu nie znosi jednak odpowiedzialności za swoje czyny.

źródło: Łukasz Wroński - Karol Kot pokazujący jak atakował swoje ofiary

źródło: Łukasz Wroński – Karol Kot pokazujący jak atakował swoje ofiary

 

Czy wiadomo ile kobiet padło ofiarą sprawcy z Zakopanego? Jaka była diagnoza psychiatryczna, psychologiczna sprawcy?

Sprawca zabił jedną kobietę i próbował dokonać napaści na kilka innych. Nie opiniowałem tego przypadku osobiście, dlatego nie mogę się wypowiadać na temat jego diagnozy.

Na czym polega zatem psychopatia?

Psychopata to w dzisiejszych czasach sformułowanie potoczne, które weszło do języka i jest niestety nadużywane. Dawniej psychopatią nazywano zaburzenie osobowości, które dziś określa się mianem osobowości dyssocjalnej. Osoby tego typu mają problem z przestrzeganiem ogólnie przyjętych norm społecznych, są skrajnymi egocentrykami i mają ograniczony wgląd w stany emocjonalne, przez co słabo rozwinięta jest u nich empatia. Tego typu cechy predysponują je do popełniania różnych przestępstw, łącznie z tymi bardzo brutalnymi.

Czy na podstawie oględzin zwłok i miejsca znalezienia zwłok można określić, że zbrodni dokonała osoba dyssocjalna?

Nie używamy sformułowania osoba dyssocjalna tylko osoba cierpiąca na zaburzenia osobowości typu dyssocjalnego lub osoba o osobowości dyssocjalnej. Można w przybliżeniu określić pewne cechy psychiczne danego sprawcy m.in. również to czy istnieje możliwość, że cierpi na zaburzenia osobowości. Nie jest to jednak konkretna diagnoza tylko odniesienie się do tego, że podobne czyny często popełniają np. osoby cierpiące na to zaburzenie.

Kim jest psychopata w rozumieniu potocznym?

Mianem psychopaty w potocznym rozumieniu tego słowa można określić również osoby cierpiące na inne zaburzenia osobowości (np. narcystyczne, paranoiczne czy chwiejna emocjonalnie), zwłaszcza, że czasem poza dominującym obrazem danego zaburzenia widoczne są również rysy innych. Osoby cierpiące na zaburzenia osobowości mają niewłaściwe schematy postrzegania otaczającej nas rzeczywistości np. wszyscy kradną, nikomu nie można ufać, liczy się tylko moje własne dobro. Te schematy wytwarzają się u nich w drodze wychowania już od najmłodszych lat, w niekorzystnych warunkach środowiskowych i w połączeniu ze skłonnościami biologicznymi. Nasza osobowość jest zbiorem schematów poznawczych, dzięki którym możemy efektywnie funkcjonować w otaczającym nas świecie, zwłaszcza dzięki temu, ze są one elastyczne i w zależności od sytuacji możemy zastosować określony schemat oraz uczyć się nowych. Wiemy, że np. niektórzy kradną ale nie wszyscy, są ludzie którym nie możemy wierzyć ale są też tacy którym możemy zaufać, można czasem myśleć tylko o sobie ale nie zawsze – to zależy od sytuacji.

Zatem schematy u psychopatów są inne niż u ludzi zdrowych?

U psychopatów ten proces nie działa właściwie, określony schemat stosują sztywno. Nie potrafią się przez to uczyć na błędach a za swoje niepowodzenia obwiniają innych. Taki stały konstrukt osobowości, widoczny już w młodości, upośledza ich sposób funkcjonowania w określonych dziedzinach życia i na tej podstawie rodzaju tego upośledzenia określa się typ zaburzenia osobowości, np. nikomu nie ufasz – osobowość paranoiczna, nie potrafisz panować nad emocjami – osobowość chwiejna emocjonalnie, popełniasz wykroczenia lub przestępstwa i łamiesz zasady społeczne – osobowość dyssocjalna. Powyższy podział jest oczywiście podany w dużym przybliżeniu. Żeby zdiagnozować określony typ zaburzenia musi być spełniona odpowiednia ilość kategorii diagnostycznych.

Czy zna Pan film „Głosy”, w którym chory na schizofrenię pracownik fabryki dokonuje makabrycznych czynów? Trzyma między innymi głowy ofiar w lodówce. Swoją pierwszą ofiarę kroi na kawałki i przechowuje w plastikowych pudełkach. Jego życie jest wręcz surrealistyczne, prowadzi dialogi ze swoim psem i kotem. Ile Pana zdaniem jest fikcji a ile prawdy w tym filmie, czy takie zaburzenia faktycznie istnieją?

Kojarzę wspomniany przez Panią film i należy go zaklasyfikować jako czarną komedię lub horror klasy B. Tego typu obrazy przyczyniają się do rozprzestrzeniania krzywdzącego i nieprawdziwego obrazu osób chorych psychicznie. Tak jak wspomniałem wcześniej osoby cierpiące na schizofrenię nie popełniają zabójstw statystycznie częściej niż reszta społeczeństwa. Jeśli chodzi natomiast o występujące w schizofrenii omamy to jest możliwe aby chory słyszał głosy, w tym żeby interpretował je jako głosy swojego zwierzęcia domowego.

Na czym polegają przestępstwa na tle seksualnym?

Przestępstwem na tle seksualnym możemy nazwać każde działanie niezgodne z prawem, które jest związane z naszą seksualnością, czyli począwszy od gwałtu, poprzez molestowanie seksualne a kończąc na sytuacji kiedy aptekarz nie sprzeda nam środków antykoncepcyjnych (choć ten ostatni przykład należy zaklasyfikować jako wykroczenie). W swojej pracy spotykam się przede wszystkim z przypadkami gwałtów i zabójstw na tle seksualnym. Przestępstwa zgwałcenia możemy podzielić np. ze względu na relację sprawcy i ofiary. Może to budzić u niektórych zdziwienie, ale najczęściej ofiara gwałtu zna swojego oprawcę. Sprawca może dokonać tzw. gwałtu na randce, czyli umawiając się z ofiarą liczy on na odbycie stosunku i kiedy spotyka się z jej odmową wymusza go siłą. Może również fantazjować o ofierze a kiedy te fantazje są zbyt silne postanawia ją zgwałcić.

Inna rodzaj relacji ofiara-sprawca?

W pozostałych przypadkach mamy do czynienia z sytuacją w której ofiara poznała akurat sprawcę (np. na dyskotece) a on jest rozhamowany seksualnie (ponieważ jest pod wpływem alkoholu, narkotyków lub z powodów osobowościowych). Ostatnia kategoria to sytuacja, w której sprawca działa seryjnie i wyrusza szukać ofiary w celu zaspokojenia swoich fantazji seksualnych. Ten typ sprawców to najczęściej sadyści seksualni i raptofile, osoby cierpiące na dewiację seksualną, w której doświadcza się podniecenia wymuszając stosunek.

W przypadku zabójstw na tle seksualnym możemy podzielić je na te w których sprawca przełamuje opór ofiary lub chce się pozbyć świadka przestępstwa i w tym celu dokonuje morderstwa oraz właściwe zabójstwa na tle seksualnym. Te drugie charakteryzują się tym, że sam akt zabójstwa dostarcza sprawcy podniecenia seksualnego. Morderstwo jest potrzebne do podniecenia się sprawcy lub do jego utrzymania. W niektórych sytuacjach sprawca musi współżyć z już martwą ofiarą. Tego typu sprawcy to skrajni sadyści seksualni działający prawie zawsze seryjnie.

Czego sprawcy przestępstw seksualnych szukają w ofiarach? Czy atak i gwałt może być konsekwencją zaburzeń z dzieciństwa, młodości, niespełnienia w życiu?

Jeśli chodzi o preferencje sprawców są one różne. Są sprawcy, których przemoc podnieca seksualnie są też tacy, którzy wyładowują na ofierze swoją złość. Przemoc w każdej postaci, nie tylko seksualnej, jest wypadową wielu czynników. Zaburzone dzieciństwo i okres kiedy młody człowiek wkracza w dorosłe życie to fundament a frustracje związane z problemami są rodzajem wyzwalacza dla powstałych patologii.

Bogdan Arnold, którego egzekucja została wykonana w 1968 roku mordował prostytutki. Do końca nie przyznawał się do winy, nie odczuwał skruchy. Czy Pana zdaniem postępowanie brutalnych, seryjnych morderców przyczyni się kiedyś do debaty na temat stosowania kary śmierci w Polsce?

Bogdan Arnold przyznał się do winy tylko nie było mu żal swoich ofiar. Natomiast jeśli chodzi o debatę na temat kary śmierci to wraca ona za każdym razem gdy mamy do czynienia z bardzo brutalna zbrodnią, niekoniecznie dokonaną przez seryjnego mordercę.

Kilka lat temu oglądałam pewien film dokumentalny o seryjnych mordercach. Pamiętam jak zdziwił mnie fakt, że niektórzy z nich posiadali żony, dzieci, a pomimo tego polowali na kobiety i w sposób okrutny pozbawiali je życia. Czy często w tego typu przestępstwach zdarza się prowadzenie tzw. podwójnego życia?

Sprawcy tego typu prowadzą czasem tzw. podwójne życie ale nie wygląda to tak jak jest przedstawiane na filmach. Mogą mieć rodziny i dzieci jednak często dochodzi w ich życiu do różnych patologii, które mogą być zwiastunem tego do czego są oni zdolni. Stanisław Modzelewski też miał żonę, ale zamiast z nią współżyć bił kablem po nagim ciele. W ten sam sposób traktował swoje ofiary. Arnold miał żony z którymi się rozwiódł. Bundy budził sympatię u innych ale nie potrafił z nikim nawiązać dłuższej, pogłębionej, pozytywnej relacji. Zdarzają się sprawcy, którzy starają się maskować jednak to maskowanie nie jest pełne. Knychała, jeden z bardziej znanych rodzimych sprawców sam opisywał jak próbował być praworządnym obywatelem, który będzie poza podejrzeniami, jednak nie przeszkadzało mu to w zdradzaniu żony i nadużywaniu alkoholu. Był też w przeszłości karany za gwałt.

Czy sprawcy przestępstw seksualnych zbierają trofea?

Tak i występuje to o wiele częściej niż w przypadku przestępstw spowodowanych inną motywacją. Nie jest to jednak reguła. Sprawcy tego typu powracają w swoich fantazjach do popełnionych zbrodni co zapewnia im dodatkową stymulację już po zabójstwie. Właśnie do tego potrzebne są im pamiątki dokonanych czynów.

Jaka jest skala tego rodzaju przestępstw?

Co roku dochodzi do zgłoszenia około 2000 gwałtów i około 10 do 15 zabójstw i usiłowań zabójstw na tle seksualnym. Większość sprawców udaje się schwytać ponieważ znają ofiarę. Problemem są ci pozostający na wolności, atakujący przypadkowe osoby. To z nich właśnie kształtują się przyszli sprawcy seryjni. Moje badania opublikowane w wydanej w tym roku monografii Seryjni i wielokrotni mordercy wykazują, że co roku w Polsce działa co najmniej dwóch seryjnych morderców.

437590-352x500

Jakie są przesłanki do określenia danej osoby seryjnym mordercą?

W mojej książce wyróżniłem trzy czynniki, które zwiększają ryzyko popełnienia przez sprawcę seryjnych zabójstw. Są to: zaburzenia osobowości (lub inne zaburzenia psychiczne), sadystyczne skłonności – rozumiane jako odczuwanie przyjemność i korzyści płynących z cierpienia innych osób oraz wspominane już frustracje, które są wyzwalaczem popełnionej zbrodni.

Po czym można poznać, że mamy do czynienia z seryjnym mordercą?

Dopiero gdy zostaniemy jego ofiarą a mówiąc bardziej serio nikt z nas nie ma na czole napisane, że jest zabójcą. Możemy dostrzec jedynie przejawy pewnych patologicznych zachowań u innych osób. Tego typu informacje są przydatne. Na podstawie takich danych wytypowano Karola Kota, który obsesyjnie interesował się przemocą – co nie było tajemnicą w jego najbliższym otoczeniu.

Wspomniał Pan, że co roku mamy do czynienia z działalnością co najmniej dwóch seryjnych morderców. Dlaczego o tych sprawach nic nie słyszymy w mediach? Przykładowo w sprawie „Skorpiona” były ponoć apele do społeczeństwa, by kobiety nie wracały same wieczorową porą.

O tych sprawach słyszymy tylko giną one w natłoku informacji. Należy też pamiętać o tym, że Tuchlin, nazywany skorpionem miał rekordową liczbę ofiar w naszym kraju.

Jaka jest odpowiedzialność karna psychopatów sprawców przestępstw seksualnych?

Taka sama jak każdego innego przestępcy, w zależności od popełnionego przestępstwa (jego kalibru, szkodliwości) otrzymuje on taką karę jaka przewiduje kodeks karny. Psychopata nie jest osobą niepoczytalną, tak jak mówiłem na wstępie i odpowiada przed sądem jak każdy inny obywatel.

W jaki sposób można ocenić, zbadać czy sprawca w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny?

Trzeba określić czy w momencie popełniania przestępstwa miał on zachowaną zdolność znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Badanie polega na diagnostyce psychiatrycznej i psychologicznej oraz obserwacji na zamkniętym oddziale psychiatrii sądowej. Najczęściej za osobę niepoczytalną uznaje się kogoś, kto cierpi na psychozę. W przypadku zaburzeń osobowości i dewiacji seksualnych poczytalność jest zachowana. Można oczywiście założyć, że w przypadku niektórych silnych zaburzeń osobowości sprawca ma ograniczoną poczytalność. Jeśli chodzi o parafilie czyli dewiacje seksualne, wśród specjalistów są dwie szkoły: jedna uznaje, że sprawcy są w pełni poczytalni druga stwierdza, że mają oni ograniczoną zdolność do pokierowania własnym działaniem.

Czy Pana zdaniem istnieje możliwość ustalenia poczytalności sprawcy sprzed kilku, kilkunastu lat?

Można, ale to zależy od jakości zabezpieczonych w sprawie informacji np. czy były jakiś dane na temat jego zaburzeń psychicznych. Na pewno jest to bardzo utrudnione no i odpada możliwość przeprowadzenia obserwacji sprawcy bezpośrednio po czynie.

Na czym polega resocjalizacja sprawców przestępstw na tle seksualnym?

W więzieniu powinni być poddawani terapii dla przestępców seksualnych. Niestety placówek tego typu jest w naszym kraju niewiele. Terapia powinna również przebiegać po odbyciu kary. W trakcie terapii sprawca jest uczony mechanizmów, które doprowadziły go do popełnienia przestępstwa, uczy się je kontrolować i rozładowywać swoje potrzeby w sposób społecznie akceptowany. Uczy się również panowania nad agresją i rozładowywania frustracji. Należy pamiętać, że każde przestępstwo związane z przemocą jest wynikiem frustracji nagromadzonej w sprawcy. Przestępstwa seksualne nie są tu wyjątkiem, sprawca rozładowuje frustracje w sposób seksualnie nieakceptowany i przy użyciu przemocy. Dlatego umiejętność ich rozładowywania jest tak ważna. Sprawców uczy się też wglądu we własne stany emocjonalne i stany emocjonalne innych osób.

Jaka jest skuteczność programów terapii, leczenia sprawców?

Każda osoba poddana terapii, która chce w niej uczestniczyć zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia u siebie recydywy a to już bardzo dużo. Skuteczność jest więc udowodniona i widać to po ilości ponownie popełnianych przestępstw przez sprawców poddanych terapii. Problem w tym, że tego typu osoby nie chce się poddawać takiemu działaniu lub ze względu na swoją tendencję do manipulacji poddają się jemu na pokaz, żeby uzyskać korzyści takie jak np. zwolnienie warunkowe.

Czy i jakie istnieją działania prewencyjne wobec sprawców tego typu przestępstw?

W Warszawie istniał telefon i poradnia dla sprawców przestępstw seksualnych. Każdy kto był zaniepokojony swoimi skłonnościami mógł skorzystać z porady za darmo. Takich przedsięwzięć jest jednak skrajnie mało. Dla ludzi zwykła wizyta u psychologa jest często tematem tabu, a co dopiero wizyta u seksuologa i tłumaczenie, że fantazjuje się o gwałcie. W Ameryce dobrym rozwiązaniem są przeszkoleni specjalnie do tego celu kuratorzy, którzy nadzorują osoby, które popełniły przestępstwa seksualne. Gdyby w Polsce specjalnie wyszkolony kurator, w przypadku przestępcy seksualnego (pomimo odbycia przez niego kary) mógł przez okres pierwszych 5 lat po wyjściu z więzienia kontrolować jego poczynania (chociażby tylko przez wywiad środowiskowy), to w sytuacji gdyby istniało prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa policja mogłaby bliżej się przyjrzeć takiemu potencjalnemu sprawcy. To efektywnie zwiększyłoby wykrywalność, jednak u nas w kraju taki człowiek po odbyciu kary więzienia jest puszczany sam sobie. Gdy zmieni adres zamieszkania i wyjedzie jest poza wszelką kontrolą a należy pamiętać, że wśród tych przestępców jest największy procent recydywy. Seks to czynność którą każdy chce powtarzać a gdy ktoś kojarzy go z gwałtem lub zabójstwem, w końcu znowu go dokona, zwłaszcza jeśli jest zostawiony sam sobie.

Zna Pan przypadki, w których wydawało się, że resocjalizacja przebiegła prawidłowo, a sprawca w krótkim czasie po opuszczeniu murów więzienia ponownie zaatakował?

Znam przypadki w których sprawca po wyjściu z więzienia dalej dokonywał gwałtów. Trudno jednak w takim przypadku mówić o resocjalizacji. Prawidłowa resocjalizacja polega właśnie na tym, że sprawca nie wraca na ścieżkę przestępstwa.

Z czego może wynikać brak takich rozwiązań w Polsce, jak wspomniana przez Pana osoba kuratora przydzielona do sprawcy przestępstwa na tle seksualnym?

W Polsce kuratorzy też zajmują się przestępcami seksualnymi na zwolnieniu warunkowym. Gdy jednak ktoś odsiedzi wyrok do końca to w świetle prawa jest jak to mówią czysty. Skoro odbył karę, to nie podlega już kontroli państwa. Wyjątkiem jest tu tzw. ustawa o bestiach, która w przypadku najcięższych gatunkowo przestępstw (takich jak zabójstwo) pozwala wysłać osobę za nie odpowiedzialną i cierpiącą na poważne zaburzenia osobowości na przymusowe leczenie po odbyciu kary.

W jaki sposób dokonuje się analizy kryminologicznej przy tworzeniu profilu sprawców przestępstw seksualnych?

Przy tworzeniu profilu psychologicznego sprawcy działającego na tle seksualnym najpierw trzeba przeprowadzić dokładną analizę wszystkich zebranych materiałów. To podstawa bo tylko dzięki temu możemy odtworzyć hipotetyczny przebieg zdarzenia a co za tym idzie motyw jakim kierował się sprawca i jego relacje z ofiarą. Poznając jego fantazje i to jak w nich jest umiejscowiona ofiara możemy przeprowadzić jego klasyfikacje i przyporządkować go do określonego typu. Jeśli np. ofiara została znaleziona w lesie niedaleko swojego miejsca zamieszkania i widać, że sprawca choć wcześniej ją obnażył to po dokonaniu zabójstwa ponownie ubrał – sugeruje nam to, że mógł ją znać, być z nią w bliskiej relacji i chciał w ten sposób emocjonalnie zatrzeć swoje przestępstwo, którego pewnie się wstydzi. Pewno odprowadzał ofiarę a ona go znała i dlatego poszła z nim do lasu niedaleko swojego domu. Jeśli znaleźlibyśmy ofiarę z obnażonym biustem i ze zdjętymi spodniami oraz ze śladami obrażeń markerów seksualnych, które nie powstały w walce (pochwy, odbytu, piersi) można założyć, że sprawca nie znał ofiary (dlatego jej nie ukrywał) a ślady nad-zabijania świadczą, że podniecało go okaleczanie ofiary (jeśli nie zadał obrażeń w walce tylko po niej, mogą być one elementem jego fantazji seksualnych). Przedstawione przykłady to oczywiście duże uproszczenie. Niezaprzeczalny pozostaje jednak fakt, że poznanie sposobu działania sprawcy pozwala do pewnego stopnia przewidzieć jego dalsze kroki. W swojej niedawno wydanej książce Seryjni i wielokrotni mordercy: profilowanie psychologiczne i psycho-geograficzne na podstawie badań własnych staram się opisać te charakterystyczne zachowania sprawców i tworze typologie dzięki której można szybciej ich wytypować. Odpowiednia analiza każdego przypadku jest więc nie do przecenienia. Zanim złożymy całą układankę musimy najpierw znaleźć jej wszystkie elementy, bez tego pojawią się luki, które zmniejszą trafność profilu.

W pewnej książce o seryjnych mordercach wyczytałam, że prawdopodobnie w 2017 roku na wolność wyjdzie Leszek Pękalski. Ponoć w kulminacyjnym momencie przyznawał się do 90 zbrodni, po jakimś czasie zmieniał zeznania. Twarde dowody w sprawie morderstwa udało się zgromadzić tylko w przypadku jednej ofiary. Czy według Pana tacy ludzie nie stanowią zagrożenia dla społeczeństwa?

Przypadek Leszka Pękalskiego został rozdmuchany i wykreowany przez media. Nie było żadnych dowodów na to, że popełnił tyle zbrodni. W rzeczywistości do aktu oskarżenia trafiło chyba szesnaście zabójstw, z czego odrzucono wszystkie poza jednym, ponieważ materiał zebrany w sprawie był skandalicznie niskiej wartości. Pękalski nie zabił takiej ilości osób. Odpowiada za jedno zabójstwo i gwałt. Obu zbrodni dopuścił się w okolicy swojego miejsca zamieszkania. Być może ma jeszcze na koncie jakieś inne morderstwo. Jeśli chodzi o jego zachowanie po odbyciu kary to istnieje duże prawdopodobieństwo, że znowu popełniłby czyn o podobnym charakterze, jednak Pękalski na 90% zostanie objęty wspomnianą już wcześniej ustawą o bestiach.

Dziękuję za rozmowę

1Łukasz Wroński – psycholog specjalizujący się w zagadnieniach związanych z psychologią sądową, śledczą i kliniczną. Na co dzień pracuje w szpitalu psychiatrycznym i jest członkiem zarządu Naukowej Sekcji Psychologii Sądowej w Polskim Towarzystwie Psychologii Klinicznej. W swojej pracy zajmuje się diagnostyką i opiniowaniem psychologicznym oraz udzielaniem konsultacji przy sporządzaniu profili psychologicznych, zwłaszcza dotyczących zabójstw na tle seksualnym. Publikował m.in dla Seksuologii po dyplomie i Fokusa Śledczego. Organizuje również szkolenia z zakresu psychologii śledczej. Obecnie w internecie i niektórych księgarniach naukowych dostępna jest jego książka „Seryjni i wielokrotni mordercy: profilowanie psychologiczne i psychogeograficzne” wydana przez Centrum Psychologii Kryminalnej. Prowadzi również bloga poświęconego tematyce seryjnych morderców i psychologi śledczej.

Facebook