Ludzka tragedia, czyli chleb powszedni policjantów

źródło: KSP

Kilkanaście minut po godz. 21 policjanci z Wawra otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury domowej. Pomocy wzywała roztrzęsiona kobieta. Gdy tylko funkcjonariusze pojawili się na miejscu zawiadamiająca przybliżyła sytuację. Z informacji przekazanych przez kobietę wynikało, że konkubent od kilku lat znęca się nad nią i ich dwójką dzieci, w wieku 12 i 15 lat, a także nad jej 19-letnim synem z poprzedniego związku. Mężczyzna nadużywał alkoholu, a kiedy był pijany, wpadał w szał, wyzywał wszystkich. Po spożyciu alkoholu poniżał i groził członkom rodziny pobiciem, a nawet śmiercią.

źródło: KSP

źródło: KSP

Zrozpaczona kobieta poinformowała policjantów, że partner bił ją, wyrywał włosy, wobec dzieci używał słów wulgarnych, popychał oraz uderzał. W dniu interwencji agresywny mężczyzna groził, że zabije całą rodzinę. Kobieta chcąc uniknąć tragedii odprowadziła syna i córkę do sąsiadki. Kiedy pojawili się policjanci 43-latek uznał, że skoro nie udało mu się zrobić krzywdy bliskim, to zabije siebie. Nożem próbował targnąć się na własne życie, kalecząc się w szyję i rękę. Bardzo szybka i skuteczna reakcja policjantów przy użyciu paralizatora zapobiegła ewentualnej tragedii. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy, następnie został zatrzymany.

Śledczy z komisariatu przy ulicy Mrówczej przesłuchali pokrzywdzoną kobietę i świadków. Na podstawie zgromadzonych materiałów przedstawili 43-letniemu Piotrowi P. dwa zarzuty znęcania się nad konkubiną oraz córką, synem i pasierbem. Prokurator zastosował dozór trzy razy w tygodniu oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

źródło: KSP

Facebook