Policjanci zajmujący się w Komendzie Stołecznej Policji zwalczaniem przestępczości gospodarczej od dłuższego czasu rozpracowywali grupę przestępczą, której członkowie mieli trudnić się obrotem wyrobami tytoniowymi bez polskich znaków akcyzy. W trakcie prowadzonych działań funkcjonariusze podczas kontroli drogowej pod Grodziskiem Mazowieckim zatrzymali ciężarowe iveco. Jak się okazało, w naczepie były przewożone papierosy bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Dalsze ustalenia doprowadziły policjantów do magazynu w Grodzisku Mazowieckim, gdzie nielegalny towar był składowany. Policjanci zabezpieczyli w sumie prawie 65 tysięcy paczek papierosów i zatrzymali 5 mężczyzn: 44-letniego Dariusza K., 36-letniego Artura G., 33-letniego Piotra J., 29-letniego Macieja G i 23-letniego Cezarego L.
Analizując materiały sprawy, policjanci powiązali zatrzymania z innym realizowanym przez siebie postępowaniem, również dotyczącym przestępstw związanych z wyrobami tytoniowymi bez polskiej akcyzy. Tym sposobem dotarli do jednej z firm, której magazyn znajdował się w Jankach. Z wiedzy funkcjonariuszy wynikało, że może tam być przechowywany nielegalny tytoń. Podczas dokładnego przeszukania jednej z hal zauważyli ustawionych pod ścianą kilkadziesiąt kartonów. Po przeszukaniu okazało się, że znajduje się w nich nielegalna krajanka tytoniowa.
źródło: KSP
Funkcjonariusze zabezpieczyli 137 kartonów, każdy o wadze 200 kilogramów. W sumie było w nich ponad 27 ton tytoniu bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Na miejscu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn: 52-letniego Michała P. i 39-letniego Remigiusza K. Kwota uszczuplenia Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków wniosła ponad 22 miliony złotych.
Zatrzymani mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury. Tam zostały im przedstawione zarzuty przechowywania papierosów i krajanki tytoniowej bez polskich znaków akcyzy skarbowej i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, trudniącej się paserstwem i obrotem wyrobami akcyzowymi. Sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec całej siódemki areszt tymczasowy na 3 miesiące. Funkcjonariusze zajmujący się sprawą nie wykluczają dalszych zatrzymań.
źródło: KSP