Zły

Gdyby w 1978 roku nie zabił młodej dziewczyny, dziś cieszyłby się wolnością. Niestety, dokonał fatalnego w skutkach wyboru, dając upust żądzom. Heniek, bo o nim jest mowa, stał się głównym bohaterem najnowszej powieści kryminalnej jednego z najbardziej rozpoznawalnych na rynku pisarzy – Piotra kościelnego.

Przed Państwem „Zły” w wydaniu Czarnej Owcy. Jest jeszcze mroczniejszy, niż każdy jego poprzednik. Przypomnijmy, to już osiemnasta powieść, a więc czas niepewnego stąpania po kruchych lodach fabuły dawno przeminął. Jaki zatem jest ten „Zły” Piotra Kościelnego? Uważam, że dobry. Zawiera w sobie wszystkie składniki niezbędne do wypieczenia krwistego kryminału. Mamy głównego bohatera, a nawet dwóch, lecz obaj znajdują się na przeciwległych biegunach. W powieści „Zły” to właśnie dobre i złe emocje, dobrzy i źli ludzie mieszają się w kotle zwanym codziennością. Nie jest to zwykła codzienność, ale ta, którą wielu z nas pamięta z PRLu. Jak się wtedy żyło? Szaro, buro i ponuro. Istniały doskonale dziś zbadane i nazwane mechanizmy niszczenia oraz łamania życiorysów, czy też metody oddziaływania na nastroje społeczne. O tym zresztą przeczytacie także w „Złym”. Autor w sposób ciekawy wprowadził wątki służb, kościoła i kryminału. Widzicie już linię która łączy te trzy punkty? Jak tak, to doskonale, witajcie w „Złym”.

Akcja powieści rozgrywa się pod koniec lat siedemdziesiątych. To wtedy we wrocławskich Świniarach dochodzi do pierwszego brutalnego morderstwa. Ofiarą jest młoda kobieta, a sprawą zajmuje się porucznik Kozłowski – wyjątkowo zaangażowany w służbę milicjant. Zaczyna się pościg za mordercą, a czas, zarówno w realu, jak i w powieści, działa na niekorzyść śledczych. Czy mimo zadysponowania sił i środków, uda im się wytypować i zatrzymać sprawcę zabójstwa? Kim była ofiara i co ją łączyło z zabójcą? Chcąc poznać odpowiedzi na siedem złotych pytań, milicjanci wpadną w niejedno bagno. Będzie mroczno i brudno, wszyscy wiedzą, że sprawca nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Piotr Kościelny umiejętnie prowadzi bohaterów do miejsc, z których nie wszyscy wychodzą żywi. Kreacja zabójcy magnetyzuje od pierwszego zdania. Chcemy go poznawać coraz lepiej, starać się zrozumieć motywy, które nim kierują. Przyglądamy się otoczeniu w którym funkcjonuje, żyje i zabija. Atutem tej powieści jest niewątpliwie osadzenie jej w tak trudnych dla ludzi czasach. Kościelny pokazuje skomplikowane i zawiłe relacje międzyludzkie, problemy, z którymi zmagało się wówczas społeczeństwo. Pełni wad, niedoskonałości, umęczeni historią i przeszłością żyją lub egzystują bohaterowie jego najnowszej powieści. W „Złym” walka toczy się między milicją a zabójcą, kobietami i mężczyznami, marzeniami i koszmarami. Jest jeszcze esbecja! Napięcie nieustannie towarzyszy zdarzeniom, w których kluczowy udział ma zabójca. Jaki on jest? Dlaczego zabija? W jaki sposób typuje ofiary? Komu tak naprawdę zagraża?

Ciekawa i wciągająca fabuła sprawia, że książkę pochłania się w jeden wieczór. Jak już zaczynasz odkrywać poszczególne karty „Złego”, to nie odpuszczasz do ostatniej strony. Każdy chce wiedzieć skąd się wzięło w nim aż tyle zła, podłości i bezwzględności. Smaku tej powieści nadają tajemnice i sekrety, które skrywają zarówno dobrzy, jak i źli. Za maską normalności czają się niekiedy najgorsze demony, bestie, których nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze. Polecam uwadze „Złego” miłośnikom krwawych historii, nawiązujących do autentycznych zdarzeń, choćby przypadkowo. Seryjny zabójca, rzeczywistość PRLu i gęstniejąca z każdym dniem atmosfera strachu. Lęk i tajemnice zbrodni są nieodłącznymi elementami tej fabuły. Prawdziwa gratka dla fanów milicyjnych kryminałów, w których na każdej stronie czuć zapach fajek i kawy. Taki porucznik Kozłowski to jest dopiero gość, wzór godny naśladowania dla innych gliniarzy. A może to blef? Czy mimo chęci i wiedzy uda mu się rozwikłać tak skomplikowaną kryminalną zagadkę? Czy śledztwo, któremu się poświęci bez reszty nie wykończy jego samego?

Jeśli lubicie historie o seryjnych zabójcach, interesują was klimaty PRLu i działania służb, to koniecznie sięgnijcie po „Złego”. Piotr Kościelny popełniając osiemnastą powieść stał się pełnoletnim twórcą z pisarsko-kryminalnym modus operandi. Znam jego sposób na doskonale elektryzujące powieści, które na zawsze zapadają w pamięć. Wiecie, historia Heńka mogła się wydarzyć naprawdę, a jeśli uważacie że się nie wydarzyła, to lepiej. Lepiej dla ofiar Heńka Kolasy.

Autor: Piotr Kościelny
Tytuł: Zły
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 448

Facebook