Zdarzało się, że dziecko zostało uratowane przed pedofilem w kilkadziesiąt godzin od opublikowania zdjęcia wykorzystywania seksualnego i opublikowania materiałów w internecie. Proszę zwrócić uwagę, że aby powstało zdjęcie czy film, ofiarą musi paść dziecko. Materiały są dowodem przestępstwa seksualnego, nadużycia wobec dziecka. Dla wszystkich ofiar ważne jest, że istnieje cały łańcuch ludzi i instytucji, którzy przeciwdziałają dystrybucji nielegalnych materiałów, które mogą prowadzić do wtórnej wiktymizacji. Internet ma już swoje lata, w sieci są zdjęcia dzieci, które dziś już są dorosłe, ale ciągle mierzą się z odradzającą się traumą z dzieciństwa. Osoby, które wykorzystują dzieci nie powinny czuć się bezkarne. Dlatego też tak ważne są działania nas wszystkich, ale rozpocząć je może każdy internauta, który przypadkiem natrafi na materiały przedstawiające dziecko w seksualnym kontekście.
Z Martyną Różycką, kierownikiem zespołu Dyżurnet.pl funkcjonującego w NASK – rozmawia Anna Ruszczyk.
Skąd wziął się pomysł na utworzenie zespołu przyjmującego informacje o publikowanych w Internecie treściach zabronionych prawem, co było bodźcem do uruchomienia Dyżurnet.pl?
To bardzo obszerne pytanie i sięga początków naszej działalności, czyli mówimy o 2014 roku. Do zespołu CERT zaczęły wpływać zgłoszenia związane z materiałami przedstawiającymi seksualne wykorzystywanie dzieci, wobec których trudno przejść obojętnie. Ale to nie są treści, które każdy może i chce analizować, wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że konieczne jest wprowadzenie procedur. Z drugiej strony był to okres kiedy Polska przygotowywała się do wejścia do Unii Europejskiej i była chęć dorównania innym krajom. W związku z tym pojawiła się bardzo sprzyjająca okoliczność aplikowania do grantu europejskiego wówczas Safer Internet Action Plan (dziś jest to strategia Better Internet for Kids), który obejmował tego typu działania. Nie bez znaczenia było również wsparcie ze strony działających hotlinów – bo tak nazywa się taki typ zespołu – z innych krajów zrzeszonych w ramach Stowarzyszenia INHOPE. Wtedy w 2005 roku byliśmy 17 członkiem, dziś jest ich 43, a więc nie byliśmy ostatni.
W jaki sposób powinniśmy się zachować, gdy natrafimy w sieci na materiały ukazujące dziecko w seksualnym kontekście?
Należy pamiętać, że dostęp do takich treści jest nielegalny – dlatego też nie zachęcamy do jego szukania. Odradzamy ze względu na szkodliwość takich treści, z którymi kontakt może być destrukcyjny. Ale internet jest często nieprzewidywalny i użytkownicy natrafiają na treści, których wcale nie szukają. Dlatego też istnieje nasz Zespół, do którego można zgłosić treści wypełniając formularz na stronie www.dyżurnet.pl. Przekazanie informacji o adresie url oraz rodzaju treści jest wystarczające abyśmy podjęli dalsze działania. Każdy, kto natrafi na nielegalne materiały ma możliwość zareagowania. I jest ona bardzo ważna, ponieważ uruchamia cały łańcuch zdarzeń. Jeśli sprawa trafia do nas lub innego zespołu reagującego np. na hejt czy treści rasistowskie – specjaliści podejmują dalsze działania jak przekazanie sprawy do organów ścigania. Zgłoszenie sprawy do moderacji serwisu często wydaje się bezcelowym działaniem, a tak nie jest. Część serwisów – szczególnie tych dużych – posiadają automatyczne systemy moderacji, które tym lepiej działają im więcej osób zgłosi daną treść. Zgodzę się z tym, że nie jest to doskonałe, ale jest coraz lepsze. Zgłaszanie treści pokazuje też właścicielom serwisu jaka jest ocena społeczności. Wpływanie na kształt naszego ulubionego serwisu czy takiego, na którym nam zależy jest przejawem zaangażowania społecznego, a przecież o to właśnie chodzi w internecie. No i najważniejsza rzecz, zgłaszając treści przyczyniamy się do ograniczenia ich szkodliwego wpływu na innych. Dlatego też bardzo zachęcam do zgłaszania treści z którymi się Państwo nie zgadzacie.
Dlaczego nie należy być obojętnym wobec przestępstw o charakterze seksualnym, gdy ofiarami są dzieci?
Bardzo ważna jest reakcja ze strony internatów, platform internetowych oraz organów ścigania. Jest to ten rodzaj treści, wobec których liczy się przede wszystkim szybka reakcja. Zdarzało się, że dziecko zostało uratowane przed pedofilem w kilkadziesiąt godzin od opublikowania zdjęcia wykorzystywania seksualnego i opublikowania materiałów w internecie. Proszę zwrócić uwagę, że aby powstało zdjęcie czy film ofiarą musi paść dziecko. Materiały są dowodem przestępstwa seksualnego, nadużycia wobec dziecka. Dla wszystkich ofiar ważne jest, że istnieje cały łańcuch ludzi i instytucji, którzy przeciwdziałają dystrybucji nielegalnych materiałów, które mogą prowadzić do wtórnej wiktymizacji. Internet ma już swoje lata, w sieci są zdjęcia dzieci, które dziś już są dorosłe, ale ciągle mierzą się z odradzającą się traumą z dzieciństwa. Osoby, które wykorzystują dzieci nie powinny czuć się bezkarne. Dlatego też tak ważne są działania nas wszystkich, ale rozpocząć je może każdy internauta, który przypadkiem natrafi na materiały przedstawiające dziecko w seksualnym kontekście.
Jak wygląda skala tego zjawiska, ile zgłoszeń rocznie Państwo otrzymujecie?
Miesięcznie otrzymujemy ponad tysiąc zgłoszeń z czego około 80% użytkownicy wskazują jako materiały przedstawiające wykorzystywanie dziecka. My potwierdzamy znacznie mniej bo w około 30%, że materiały są nielegalne. Najczęściej przekazujemy informacje do innych członków stowarzyszenia INHOPE, ponieważ z reguły takie treści nie są publikowane w polskich serwisach. Dokładne informacje o naszych statystykach będzie można poznać w marcu, ponieważ wtedy opublikujemy raport za 2019 rok.
Co się dzieje w chwili, gdy do Dyżurnet.pl wpływa zgłoszenie, jakie kroki są podejmowane?
Zgłoszenie jest analizowane pod względem technicznym – gdzie i w jaki sposób dystrybuowane są nielegalne treści oraz prawnym – czy faktycznie są to nielegalne materiały. Jeśli są to treści, które łamią prawo, przedstawiają wykorzystywanie dziecka wówczas przekazujemy informacje do polskiej Policji. Jeśli nielegalne treści znajdują się na serwerach poza Polską – informacja przekazywana jest do odpowiedniego członka stowarzyszenia INHOPE. Zawsze informacja o materiałach tzw. baseline („the worst of the worst”) trafia do bazy INTERPOL-u, który prowadzi działania międzynarodowe wobec wykorzystywania dzieci.
Dyżurnet.pl funkcjonuje od 2005 roku, działają Państwo w ramach międzynarodowej sieci INHOPE. Na czym polega ta współpraca?
Przynależność do Stowarzyszenia INHOPE pozwala na szybką wymianę informacji o nielegalnych treściach. Ale jest to również miejsce wymiany doświadczeń pomiędzy unikalnymi zespołami – w wielu krajach są to jedyne zespoły. Ważne jest zachowanie „best practices”, ponieważ musimy dbać o wysoki poziom bezpieczeństwa na różnych płaszczyznach. Co dwa lata wprowadziliśmy ocenę audytową, która jest przeprowadzana na zlecenie INHOPE – jest to doskonałą okazja do sprawdzenia przez zewnętrznych audytorów warunków wewnątrz hotlineów.
Dziękuję za rozmowę