To, że pracują w Policji, wie rodzina i sąsiedzi. Tego nie da się ukryć. Ale co robią w „firmie” wiedzą tylko nieliczni. Ich mundury wiszą w szafach. Najczęściej zakładają kamizelki taktyczne i kuloodporne. Muszą zadbać nie tylko o swoje życie i zdrowie, ale także kolegów z sekcji. Jak działają mazowieccy „poszukiwacze”? Zawsze z zaskoczenia. Jest ono często poprzedzone wielomiesięcznym działaniem, obserwacją, analizą oraz badaniem „gruntu”, nim dojdzie do tego najważniejszego, czyli zatrzymania. Najważniejszą zasadą ich działania jest właśnie element zaskoczenia.
W Sekcji Poszukiwań i Identyfikacji Osób Wydziału Kryminalnego KWP zs. w Radomiu pracuje kilku policjantów. Trafili tu, bo byli najlepsi. Czasem na ich biurka trafiają lżejsze sprawy. Takie, których rozwiązać nie mogą komendy miejskie czy powiatowe. Jednak przede wszystkim poszukują najgroźniejszych, ukrywających się, przestępców z Mazowsza.
Tak, jak 39-latek z Ostrowi Mazowieckiej. Mężczyzna poszukiwany był przez Prokuraturę Krajową. Podejrzewany o to, że razem z innymi osobami kilka lat temu działał w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, która przemycała do Polskie narkotyki. „Poszukiwacze” ustalili, gdzie mężczyzna może obecnie przebywać i czym obecnie się zajmuje. Kilka dni temu, na jednej ze stacji paliw w Konotopie, drogę zajechały mu nieznakowane radiowozy, w których siedzieli policjanci z KWP zs. w Radomiu. Moment później mężczyzna był już obezwładniony i zatrzymany. Został tymczasowo aresztowany.
Sekcja Poszukiwań i Identyfikacji Osób istnieje od jesieni 2016 r. Swoją podległością należy do struktury Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu.
źródło: KWP w Radomiu