Akcja w Wiktorowie

źródło:KSP
Kolejna realizacja policjantów stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową i kolejne pojazdy skradzione z warszawskich parkingów odzyskane. Tym razem funkcjonariusze „samochodówki” przeprowadzili akcję w Wiktorowie. Z ich informacji wynikało, że mieszkający tam mężczyzna ma związek z kradzieżami pojazdów i ich demontażem. Policjanci ustalili, że na posesję 47-latka trafił Jeep skradziony kilka dni wcześniej z warszawskiego Bemowa.
Funkcjonariusze, chcąc upewnić się, że to właśnie w tym miejscu dochodzi do demontażu samochodów, podjęli obserwację posesji. Na tyłach zabudowań gospodarczych zauważy Jeepa. Z uwagi na podejrzenie, że może być kradziony podjęto decyzję o wejściu na posesję. W trakcie szczegółowego sprawdzenia okazało się, że w Jeepie została również zdemontowana deska rozdzielcza. Policjanci sprawdzili w systemie informatycznym numer VIN pojazdu. Potwierdziły się przypuszczenia, że był on poszukiwany przez funkcjonariuszy komisariatu policji na Bemowie.
Policjanci „samochodówki”przeszukali pomieszczenie gospodarcze. Odnaleźli częściowo zdemontowanego, kolejnego Jeepa oraz Hyunadia Tuscon, w którym zostały usunięte miejsca, gdzie znajdowały się numery identyfikacyjne. W ustaleniu, czy pojazd był kradziony pomógł policjantom bilet parkingowy z numerem rejestracyjnym, znaleziony wewnątrz. Ta informacja potwierdziła, że auto zostało skradzione z terenu działania KRP II.
Dalsze sprawdzenia pozwoliły na identyfikację drugiego Jeepa. Również w tym przypadku okazało się, że pojazd skradziono, tym razem z terenu podlegającego pod KRP Warszawa III. W trakcie prowadzonych, działań policjanci zabezpieczyli również zagłuszarkę sygnału GPS i GSM z 16 antenami oraz kolejną zagłuszarkę sygnału GPS i GSM wraz ze wzmacniaczem i 10 antenami. Policjanci znaleźli beczkę, w której odnaleźli tablice rejestracyjne jednego z jeepów, a także cztery telefony komórkowe. Zabezpieczone pojazdy zostały odholowane na policyjny parking.
47-letni właściciel posesji został zatrzymany i przewieziony na przesłuchanie do Komendy Stołecznej Policji. Usłyszał cztery zarzuty za paserstwo i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Dalsze czynności pozwoliły policjantom ustalić, kto mógł dostarczać kradzione samochody do demontażu. Funkcjonariusze „samochodówki” niezwłocznie ustalili miejsce pobytu podejrzewanego i wspólnie z kolegami z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie, zatrzymali wielokrotnie karanego już wcześniej złodzieja samochodowego. 31-latek został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji, gdzie usłyszał zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem pojazdu. Sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Policjanci ustalili też adres kolejnej osoby, która pomagała w demontażu kradzionych samochodów. Mężczyzna został zatrzymany w miejscowości Zaborów. 55-latek przyznał się do demontażu pojazdów. Zaznaczył jednak, że robił to jesienią ubiegłego roku. Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty paserstwa.
źródło:KSP
Facebook