Od umierania do pochowania

Jest 21 października, za kilka dni cmentarze wypełnią się feerią barw kwiatów i zniczy. Żywi ruszą w odwiedziny do zmarłych, każdy na swój sposób będzie uczestniczył w tym ważnym dla nich Święcie. Dla których ważniejszym, tego nie wiadomo. Niektórzy nie wezmą udziału w takich spotkaniach, co nie oznacza, że zapomnieli lub nie chcą. Ludzie mają wybór, mają prawo do podejmowania decyzji, także tych, związanych z celebrowaniem świąt. Śmierć bliskiej osoby potrafi zmienić całe życie, wywrócić je do góry nogami. Śmierć potrafi niekiedy i zaskoczyć, przyjść niezapowiedzianie, nagle, za wcześnie, niepotrzebnie. Ta oczywistość, że wszyscy umrzemy nie zawsze dociera do naszego umysłu. Ostateczność i związane z nią negatywne emocje z mniejszym lub większym powodzeniem odsuwamy od siebie, jak najdalej. Skoro umrzemy, to co z nami będzie, co stanie się z naszym ciałem? Jakie zmiany nas czekają? Co możemy zaplanować za życia, aby pewne aspekty śmierci były realizowane na naszych warunkach? Do czego mamy prawo? Zapytajmy o to ludzi z branży funeralnej.

Nakładem Wydawnictwa RM ukazała się książka Małgorzaty Węglarz i Agnes Tołoczmańskiej „Mamy trupa i co dalej. Od umierania do pochowania”. Nie jest to pierwsza i zapewne nie ostatnia publikacja poruszająca ważne, fundamentalne kwestie związane z biologią śmierci, procesem rozkładu zwłok czy pogrzebowymi tradycjami. Ta książka ma w sobie jednak coś więcej, niż te, które czytałam do tej pory. Napisana z lekkością, a momentami okraszona czarnym humorem, wypełniona po brzegi wartościową wiedzą o umieraniu. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka – to główny atut „Mamy trupa i co dalej”. Mnóstwo ciekawych, życiowych przykładów prosto z cmentarzy, prosektoriów, domów pogrzebowych i chłodni. Autorki w sposób nieszablonowy i interesujący dzielą się doświadczeniem, ujawniając oblicza branży funeralnej. Demaskują kłamstwa i obalają mity. Są tymi, które nie obawiają się zdradzać tajemnic zmarłych.

Książka przepięknie wydana, z wysmakowaną okładką przykuwającą uwagę zwykłego śmiertelnika. Wewnątrz klimatyczne, pełne grozy ilustracje będące dobitnym dowodem na to, że życie kończy się i zaczyna po śmierci. Niech Was jednak te czaszki i kości nadto nie przerażają, wbrew pozorom to bardzo pozytywna lektura, myślę, że i przynosząca ulgę. Dobrze jest wiedzieć, co z nami będzie, gdy otrzymamy kartę zgonu. Jakie zmiany zajdą w naszym ciele, jak chcemy być pożegnani i pochowani. Koniec października to jest zawsze ten czas, pełen refleksji i zadumy. Wykorzystajmy go na rozmowy, także o tym, co nieuchronne i ważne.

O czym przeczytacie w książce „Mamy trupa i co dalej”? Do zgłębienia macie 13 rozdziałów, a wśród nich porady i praktyczne wskazówki związane z wyborem zakładu pogrzebowego, trumny lub urny. Sporo informacji o formalnościach związanych ze śmiercią, a także kosztach pochówku. Małgorzata i Agnes opowiedzą o pracy tanatokosmetologów i balsamistów, zaprezentują nowinki i trendy w branży pogrzebowej. Mnóstwo ciekawostek i anegdot związanych z polską rzeczywistością funeralną, skłonią zapewne niejednego czytelnika do refleksji nad tym jak jest, jak mogłoby być i jak chcemy, aby było z nami, przyszłymi nieboszczykami. Wybór – to on towarzyszy każdemu rozdziałowi. Klient ma prawo wyboru, bliscy osoby zmarłej też mają prawo wyboru, mogą oczekiwać wykonania dobrej usługi pogrzebowej. Na czym ona polega? Tego dowiecie się z lektury.

Książkę polecam wszystkim, bez wyjątku. Co ciekawe, nawet małe dzieci będą nią zainteresowane, czego dowodem jest mój siedmioletni syn. Śmierć sama w sobie jest niesamowicie ciekawa, fascynująca, owiana tajemnicą, którą staramy się poznać, odkryć. Dzięki pracy Małgorzaty Węglarz i Agnes Tołoczmańskiej możemy wiedzieć więcej, a domyślać się mniej. Mamy gotową porcję sprawdzonych, rzetelnych informacji, dzięki którym nasze obawy możemy zmniejszyć, a nawet wyeliminować. Namawiam do czytania książek napisanych przez specjalistów, których omawiana tematyka autentycznie fascynuje. Z tej publikacji bije pasja, która rozświetla mrok śmierci. O umieraniu i odchodzeniu można rozmawiać bez strachu, lęku i łez. Można, dzięki takim książkom, przygotować się na wiele trudnych momentów, dowiedzieć się jak rozwiązywać problemy z którymi jako bliscy osoby zmarłej będziemy musieli sobie poradzić.

Dużo się dowiedziałam z „Mamy trupa i co dalej”, teraz już wiem, co dalej. Czy Polaków łączy śmierć? Czy rozwój technologii wpływa na branżę funeralną? Czym jest trupi dowód osobisty? Na te oraz wiele innych, równie ważnych pytań związanych z umieraniem i pochówkami odpowiedzi znajdziecie w książce „Mamy trupa i co dalej”. Polecam uwadze i zachęcam do zgłębienia tajemnic śmierci. Dla tych, którzy kochają zwierzęta, mam dobre wieści. W rozdziale 12 poruszono kwestie związane z odchodzeniem za tęczowy most oraz cmentarzami dla zwierząt. Każdy znajdzie w tej publikacji coś dla siebie. Mam nadzieję, że przede wszystkim odnajdziecie odpowiedzi na nurtujące Was pytania, a rozmowy o śmierci staną się o wiele łatwiejsze.

Autor: Małgorzata Węglarz, Agnes Tołoczmańska
Tytuł: Mamy trupa i co dalej. Od umierania do pochowania
Wydawnictwo: Wydawnictwo RM
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 264

Facebook