Niesztampowe metody wychowawcze

źródło: KWP w Szczecinie

Na biurku dyżurnego koszalińskiej komendy zadzwonił telefon alarmowy. Świadek relacjonował zdarzenie „na żywo”, które równie dobrze mogłoby być opisem brawurowej akcji aktorów na planie filmowym.

Do zdarzenia doszło późnym wieczorem 24 grudnia.  Na telefon alarmowy zadzwonił mężczyzna, który na bieżąco relacjonował dyżurnemu widok, którego był świadkiem. Z jego informacji wynikało, że na jednym z osiedli, dwóch mężczyzn z klatki schodowej wyprowadziło młodego chłopaka, a następnie siłą umieściło go w bagażniku Mercedesa. Według świadka zdarzenia, pojazd odjechał najprawdopodobniej w kierunku Polanowa, a jeden z mężczyzn posiadał przy sobie kij bejsbolowy.

Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast podjęli interwencję. Patrole udały się w kierunku wskazanym przez zgłaszającego. W okolicach ul. Dzierżęcińskiej Zespół Wywiadowców zauważył stojący na poboczu opisywany samochód z włączonymi światłami awaryjnymi. Funkcjonariusze, podchodząc do pojazdu, chcieli wylegitymować kierującego i pasażerów. W tym momencie niespodziewanie kierowca ruszył samochodem z miejsca. Szybka reakcja policjanta spowodowała, że nie doszło do potrącenia.

Funkcjonariusz w celu zatrzymania pojazdu oddał dwa strzały ostrzegawcze z broni służbowej. Pojazd nie zatrzymał się i wówczas policjanci rozpoczęli pościg. Kilkaset metrów dalej kierowca Mercedesa stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Policjanci zatrzymali dwie kobiety i mężczyznę, którzy znajdowali się w pojeździe. Kierujący pojazdem zbiegł. W bagażniku Mercedesa umieszczony był 18-latek z ogólnymi potłuczeniami.

Okazało się, że jedna z zatrzymanych osób, to matka 18-letniego chłopaka, która była zleceniodawcą uprowadzenia własnego syna. Miało to na celu nastraszenie go, aby wpłynąć na zachowanie młodego chłopaka. Według kobiety syn sprawiał duże problemy wychowawcze.

Sprawcy uprowadzenia i pobicia 18-letniego chłopaka oraz kierowca Mercedesa zostali zatrzymani. Po wytrzeźwieniu wszyscy usłyszą zarzuty, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 40-letni kierowca usłyszy zarzut zmuszania funkcjonariusza do odstąpienia od czynności służbowej, za który zgodnie z kodeksem grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

źródło: KWP w Szczecinie

Facebook