Naruszenie systemu ochronnego jednostki wojskowej – to scenariusz ćwiczeń, jakie odbyły się dzisiaj w Piątym Pułku Chemicznym w Tarnowskich Górach. W manewrach udział wzięli tarnogórscy policjanci, strażacy, wojsko oraz Straż Graniczna. Wszystko po to, by doskonalić współdziałanie służb w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej. Głównym celem ćwiczeń było doskonalenie umiejętności i wzajemnej współpracy wszystkich służb podczas działań w sytuacjach realnych zagrożeń.
Wspólne ćwiczenia rozpoczęły się z samego rana od informacji, która napłynęła do dyżurnego tarnogórskiej komendy policji o uzbrojonych napastnikach, którzy włamali się do jednego z magazynów znajdujących na terenie jednostki wojskowej. Chwilę po otrzymaniu zgłoszenia na miejscu pojawili się policjanci. Jeden z żołnierzy, na tyłach magazynu zauważył uzbrojonego bandytę, który zaczął strzelać. Żołnierz odpowiedział ogniem raniąc napastnika. Pozostali włamywacze słysząc strzały podjęli próbę ucieczki. Do akcji wkroczyli policjanci, blokując wszystkie drogi dojazdowe do jednostki. Jeden z włamywaczy został zatrzymany przez przewodnika z psem, pozostali przez innych policjantów biorących udział w akcji. Przed budynkiem została znaleziona podejrzana paczka. Przewodnik z psem stwierdził, że prawdopodobnie zawiera ona materiał wybuchowy. Zespół pirotechników Straży Granicznej za pomocą swojego sprzętu unieszkodliwił przedmiot. Włamywacze dla zatarcia śladów podpalili magazyn. Do akcji zaangażowano straż pożarną, której celem było zneutralizowanie powstałego zagrożenia.
Sytuacja wyglądała poważnie, ale w rzeczywistości były to tylko ćwiczenia zorganizowane przez Piąty Pułk Chemiczny w Tarnowskich Górach. Tego rodzaju działania pozwalają na sprawdzenie gotowości wszystkich służb na wypadek realnych zagrożeń.
źródło: Policja Śląska