Analiza wiarygodności pisemnych zeznań i wyjaśnień

fot.Piotr Sudnik, archiwum własne

Metoda pozornie jest łatwa, bo już na samym początku dawać może spektakularne efekty, ale nie wolno zapominać, że nie można jej traktować jako binarny wykrywacz kłamstwa. Wynik analizy z zastosowaniem tej metody ma być jedynie podstawą do dalszych określonych działań, a nie być finałem postępowania.

Z Piotrem Sudnikiem, emerytowanym majorem ABW, specjalistą od prowadzenia przesłuchań – rozmawia Anna Ruszczyk.

Na czym polega analiza wiarygodności pisemnych wyjaśnień, zeznań i oświadczeń?

Syntetycznie rzecz ujmując metoda ta polega na analizie tekstu napisanego własnoręcznie przez daną osobę lub będącego dokładnym zapisem jej wypowiedzi. Przy analizie owej wykorzystuje się klucz według którego bada się ilościowe występowanie określonych słów, zwrotów, procentowy udział poszczególnych elementów wypowiedzi, itp. Określone parametry wypowiedzi zaznacza się odpowiednimi kolorami. Efekt analizy powinien dać podstawę do potrzeby pogłębienia wywiadu lub do braku takiej konieczności. Metoda stworzona została w FBI i opiera się w znacznej mierze na badaniach i doświadczeniach Don’a Rabon’a, Wendell’a Rudacill’a – obu współcześnie żyjących naukowców amerykańskich z przeszłością służby w wymiarze sprawiedliwości USA oraz Edwarda Sapira amerykańskiego filologa i językoznawcy pochodzenia żydowskiego, urodzonego w Lęborku w 1884 roku.

Jakiego rodzaju narzędzia, programy wykorzystywane są do weryfikacji wiarygodności dokumentów?

W tym określonym przypadku podstawowym narzędziem jest mózg dokonującego analizy, jego wiedza i doświadczenie (nie jest to ewenement, bo tak jest przy analizie każdego rodzaju). Niezbędne też są narzędzia bardziej dosłowne w postaci przyborów do pisania, w tym markerów o określonych kolorach. Metoda ta nie dość, że jest efektywna, to jest jeszcze efektowna, właśnie ze względu na używanie w różnoraki sposób wielu kolorów, które w finale pokrywają tekst, na którym pracujemy.

Kto dokonuje tego typu analiz?

Właściwie dokonywać może tego każdy, kto potrafi posługiwać się tym narzędziem i ma doświadczenie w prowadzeniu przesłuchań. Wiedza i umiejętności z zakresu prowadzenia przesłuchań okazują się przy stosowaniu tej metody bardzo cenne, a wręcz nawet kluczowe.

W jakich sytuacjach sprawdza się metoda opracowana w Akademii FBI w Quantico?

Zastosowanie tej metody jest bardzo szerokie. Jak już wspomniałem, można ją stosować do analizowania własnoręcznie sporządzonych zeznań i wyjaśnień (w naszej rzeczywistości prawnej, może mieć to miejsce jedynie w przypadku wyjaśnień podejrzanego, bo procedura jedynie jemu daje taką możliwość), oświadczeń, notatek, raportów, a także dokładnie zapisanych zeznań świadków. Ta dokładność i staranność zapisu jest w tym przypadku niezmiernie istotna. W związku z tym metodę tę można stosować nie tylko jako narzędzie w postępowaniu przygotowawczym, ale także, np. w postępowaniach wyjaśniających wewnątrzfirmowych czy też odszkodowawczych, a także zawsze, kiedy mamy wątpliwości, co do wiarygodności tekstu.

Na rynku szkoleń pojawia się coraz więcej ofert związanych z kryminologią, kryminalistyką i naukami pokrewnymi. Czy Twoim zdaniem dzielenie się wiedzą z zakresu technik prowadzenia przesłuchań oraz analizy zeznań jest w pewnym stopniu ukazywaniem metod i narzędzi śledczych osobom nie zawsze żyjącym w zgodzie z przepisami prawa? Mówiąc wprost czy istnieje ryzyko, że wiedza ta zostanie wykorzystana przez przestępców?

Myślę, że dobra odpowiedzią na to pytanie jest przywołanie przykładu książek dotyczących kryminalistyki, które od lat są powszechnie dostępne na rynku, a jednak niezwykle rzadko zapoznają się z ich treścią przestępcy. Z czego należy się w sumie cieszyć.

Czy każdy może nabyć umiejętność analizy i weryfikacji wiarygodności wyjaśnień bądź zeznań, gdzie tego typu wiedza może nam się przydać?

Tak. Jeśli będzie miał odpowiednie podejście i motywację, a dodatkowo umiejętności i wiedzę z zakresu przesłuchań, inteligencję emocjonalną i inteligencję społeczną na odpowiednio wysokim poziomie. Na pewno nie każdy będzie potrafił stosować skutecznie tę metodę od samego początku, zaraz po ukończeniu szkolenia. To wymaga zdobycia doświadczenia, a co za tym idzie czasu. Niezbędne jest też pokorne podejście do potrzeby uczenia się, zwłaszcza na własnych błędach. Z tym wszyscy mamy problem. Metoda pozornie jest łatwa, bo już na samym początku dawać może spektakularne efekty, ale nie wolno zapominać, że nie można jej traktować jako binarny wykrywacz kłamstwa. Wynik analizy z zastosowaniem tej metody ma być jedynie podstawą do dalszych określonych działań, a nie być finałem postępowania. Nie należy jednak tej metody, podobnie, jak i przesłuchań metodą FBI, traktować, jak maestrii, bo są to osiągalne dla większości narzędzia na poziomie rzemieślniczym. Jak każda wiedza i umiejętności metoda analizy wiarygodności zapisanych wypowiedzi opanowana na odpowiednim poziomie może przydać się, nawet jeśli nie cała, to jej elementy, nawet w życiu codziennym, czy zawodowym niezwiązanym ze zwalczaniem przestępczości.

Na koniec chciałabym Cię prosić o przytoczenie kilku przypadków związanych z analizą wiarygodności wyjaśnień i zeznań.

Tu zapraszam na moje szkolenia z analizy wiarygodności pisemnych zeznań, wyjaśnień i oświadczeń. Więcej informacji o programie szkolenia oraz innych tematach z zakresu psychologii śledczej znajdziecie Państwo na stronie https://www.np2.pl/home2_szkolenia.htm

Dziękuję za rozmowę

Facebook