Odzyskano siodła warte 32 tys. złotych

źródło: KPP w Wołominie

11 siodeł do jazdy konnej odzyskali funkcjonariusze z komisariatu w Kobyłce. Warte blisko 32 tys. złotych siodła zostały skradzione na początku września 2015 roku ze stadniny w Kobyłce.

W pierwszych dniach września 2015 roku właściciel stadniny konnej w Kobyłce poinformował miejscowych policjantów o włamaniu do pomieszczeń stadniny, skąd skradziono 11 sztuk siodeł do jazdy konnej o wartości blisko 32 tys. złotych. Czynności jakie prowadzili w tej sprawie policjanci nie doprowadziły wówczas do ustalenia sprawców czynu i odzyskania skradzionego mienie.

Kilka dni temu funkcjonariusze ponownie wrócili do tej sprawy. Jak ustalili, siodła mogły zostać ukryte na strychu jednego z domów mieszkalnych. Niezwłocznie udali się pod wskazany adres.

Na miejscu zastali 32 – letniego mężczyznę, który na widok policjantów zaczął zachowywać się nerwowo. Pytany o przedmioty mogące pochodzić z przestępstwa, kategorycznie temu zaprzeczał. Na strychu budynku mieszkalnego funkcjonariusze ujawnili 11 siodeł do jazdy konnej, po sprawdzeniu okazało się, że  jedno z nich posiada numer identyfikacyjny i figuruje w policyjnej bazie jako utracone w wyniku kradzieży ze stadniny w Kobyłce, pozostałe – odpowiadają opisowi jaki wskazał w dniu złożenia zawiadomienia o przestępstwie ich prawowity właściciel.

źródło: KPP w Wołominie

źródło: KPP w Wołominie

 

Oprócz tego podczas przeszukania innych pomieszczeń w tym garażu, policjanci ujawnili elementy nadwozia i części samochodowe w tym silnik, 4 skrzynie biegów, pochodzące z samochodów toyota yaris.  Ujawnione siodła i części samochodowe trafiły do policyjnego depozytu. Części samochodowe  będą poddane dalszym badaniom mechanoskopijnym.

 

źródło: KPP w Wołominie

źródło: KPP w Wołominie

 

Właściciel posesji Radosław B. został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty paserstwa pochodzących z przestępstwa siodeł do jazdy konnej. Teraz może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP w Wołominie

Facebook