Recenzja: „Cokolwiek uczyniliście” PM Nowak

fragment okładki/wyd. Czarna Owca

Za górami za lasami, a może całkiem niedaleko stąd rozegrał się prawdziwy dramat kilkuletniego chłopca. Podoba Wam się taki początek bajki? To słuchajcie dalej. Pewien okrutny, perfidny ksiądz zwabił mądre, grzeczne i wierzące w Boga dziecko. Było lato, a salki katechetyczne świeciły pustkami, gdy ufający mężczyźnie w sutannie chłopiec zobaczył jak to jest. Jak to jest być wykorzystanym seksualnie. Życie toczyło się swoim jednostajnym rytmem, lecz życie Mateusza Czarnego stanęło w miejscu. W zasadzie nic od tamtego zdarzenia nie miało dla niego większego znaczenia, a życie stało się koszmarem. Poczucie upokorzenia wypełniło pustkę, w której się bezgranicznie zatracił. Aż do dnia w którym obiecał, że w końcu o tym co wydarzyło się latem 1988 roku Komuś opowie. Tym Kimś był prokurator Wilk. Prokurator o jakim przeczytacie tylko w dobrych kryminałach, idealista nastawiony na pomoc ofierze i rozwikłanie zagadki nawet za cenę własnego życia. Nie je, nie śpi, nie myje się, ciągle analizuje i łączy fakty. Typowy przedstawiciel klasy wymarłej, czyli pasjonat. Dziś już takich nie spotkacie, a jeśli gdzieś są, to może podobnie jak Wilk działają na własną rękę wbrew szefostwu, wbrew nieprzychylnym spojrzeniom innych świńskich oczek prokuratorów.

Cokolwiek uczyniliście” to także historia pewnego komisarza Jacka Zakrzeńskiego, którego dalsza kariera w policji stoi pod wielkim znakiem zapytania. W miasteczku dochodzi do serii ataków na księży, wszak jest to okres kolędowania to i chętnych na pieniążki kleru nie brakuje. Kolejne zamachy na kościół stawiają organy ścigania na nogi. Tylko czy się na nich utrzymają? Czy to możliwe, aby sprawca tak atakował, by w efekcie końcowym na mapie jego działalności ukazał się pentagram? Kto uwierzy w teorie pani kryminolog, która w poszczególnych punktach ataku na księży dostrzega nawiązanie do piekła, nieba a nawet czyśćca. Czy grzesznik dokonujący mordów popełni błąd, czy policji uda się go namierzyć zanim kolejne trupy będą punktami domykającymi pentagram? A może to ofiara molestowania wzięła sprawę w swoje ręce? Najlepszy komisarz w mieście i najbardziej oddany robocie prokuratorskiej człowiek muszą w końcu zrobić z tym porządek. Jak myślicie, jakie otrzymają wsparcie, jakie siły i środki zapewnią im poszczególne służby? Czy starczy im benzyny w baku na podróże do Krańca, a może nawet na kraniec tego świata? Jeśli boicie się spacerów po zmroku, rzadko bywacie wieczorami na opustoszałych cmentarzach to najwyższa pora to zmienić. Okazuje się, że tętni tam życie, a czasem bywa i tak, że ktoś w takiej scenerii je traci. Lecz pamiętajcie to wszystko ma sens, nawet symbolika gołego, uwiązanego księdza. Brzmi strasznie? A może straszne są emocje ofiary pedofila, gdy zmaltretowana dusza gra marsz żałobny w ciemnym, pustym kościele. Gra tak, jakby sam diabeł szeptał jej do ucha, że oto nadszedł dzień by wyrównać rachunki ze swoim oprawcą. Jakie tajemnice zabiorą ze sobą do grobu księża i czy Bóg im to kiedyś odpuści? Czy Wilk z Zakrzeńskim uwolnią Czarnego od koszmaru z dzieciństwa, czy pomogą mu wskazać tego, który dopuścił się wobec chłopca aktu najwyższego bestialstwa? Jaką cenę przyjdzie im za to zapłacić i czy ich na to stać?

rys. Anna Ruszczyk

rys. Anna Ruszczyk

 

W książce PM Nowaka jest tyle tajemnic ile w rzece kropel wody. Lecz jest to woda zamulona, tam niewiele widać na pierwszy rzut oka. Sytuacja staje się zmienna, nie wiadomo dokąd dopłyniemy w kolejnej odsłonie losów bohaterów. A wierzcie mi, zżyjecie się z nimi wszystkimi, bowiem na swój sposób każda z tych osób to chodząca zagadka. Nawet kot i Baba Jaga, występująca w tej bajce jako Jadwiga Kozioł. Niska, stara, dziarska kobieta, broniąca kościół i wszystkich jego przedstawicieli za wszelką cenę. Totalna dewotka, sługa boży, więziennik klepanych modlitw? Kobieta silna, lecz samotna. Czy uda jej się ocalić życie księdza, którego wszyscy potępiają za złe uczynki? Dokąd zaprowadzi ją nocne światło latarki, co odkryje w klatce na cmentarzu? Czy mieszkając pod jednym dachu u Pana Boga znajdzie ta poczciwa starsza pani miłość u boku kościelnego?

Książka zachwyca, a to za sprawą magii której dajemy się ponieść od pierwszej strony po ostatnią. I mimo trupów nie ma tak naprawdę aktów większej rzezi. Koszmar i budowanie napięcia wynikają z prostego faktu. Autor prowadzi nas w zakamarki ludzkiego umysłu przesiąkniętego lękiem, niepewnością, słabościami. Czy jest tu miejsce na wybaczenie, czy „cokolwiek uczyniliście” zostanie Wam wybaczone? Tego nie wiem, ale wiem jedno. Bez względu na to czy wierzycie w Boga, w zrządzenie losu, kryształową kulę czy czarną magię, nie pozwólcie, by ktoś skrzywdził w ten sposób dziecko. I jeszcze jedno. Nie próbujcie działać na własną rękę, bo w końcu takich Wilków i Zakrzeńskich nie jest aż tak wielu. Do tego trzeba mieć dryg. Zresztą przeczytajcie sami to się wszystkiego dowiecie.

1856646299

Autor: PM Nowak
Tytuł:
Cokolwiek uczyniliście
Wydawca:
Wydawnictwo Czarna Owca
Rok wydania:
2015
ISBN:
978-83-8015237-3
Liczba stron:
344

Facebook