Wyjechała za granicę, czy została zamordowana?

źródło: KWP Białystok

Historia o rzekomym nagłym wyjeździe za granicę mieszkanki Bielska Podlaskiego nie zwiodła śledczych. Po 5 latach od tragicznego zajścia w Bielsku Podlaskim zbrodnia ujrzała światło dzienne. Zarzuty zabójstwa 41-letniej wówczas kobiety usłyszał mąż pokrzywdzonej.

Pod koniec 2015 roku funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zajęli się sprawą 41-letniej mieszkanki Bielska Podlaskiego, która przed 5 laty miała rzekomo nagle wyjechać za granicę zrywając wszelkie kontakty z rodziną.

Pozyskiwane i analizowane przez kryminalnych szczątki informacji  budziły podejrzenia funkcjonariuszy. Czy nagłe zniknięcie kobiety mogło być skutkiem przestępstwa – zabójstwa? Wszczęte zostało śledztwo, w trakcie którego funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Białymstoku ściśle współpracując z Wydziałem Kryminalnym, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, gromadzili i analizowali kolejne dowody. Analizowane tropy dotyczące sprawy utwierdzały funkcjonariuszy w przekonaniu, że w lutym 2011 roku, kiedy to kobieta miała wyjechać za granicę, doszło do jej zabójstwa przez jej ówczesnego męża.

Materiał dowodowy umożliwił zatrzymanie podejrzanego i doprowadzenie go do prokuratury, gdzie 50-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

źródło: KWP Białystok

Facebook