Najnowsze

Jak tam jest, za murami? „Słowikowa o więzieniach dla kobiet” Monika Banasiak, Artur Górski

fragm.okładki/Prószyński i S-ka

Przyznam że zdziwiłam się, gdy dotarł do mnie egzemplarz recenzencki najnowszej książki Moniki Banasiak i Artura Górskiego. Poprzednie dzieło zatytułowane „Słowikowa i Masa twarzą w twarz” nie wywarło na mnie najlepszego wrażenia. Treść książki uznałam za dobrze odgrzane i doprawione kotlety. Tym bardziej doceniam gest ze strony wydawnictwa, które pomimo mało pochlebnej recenzji, zdecydowało się podesłać kolejną książkę. Tyle tytułem wstępu.

Kiedyś wydawało mi się, że na podstawie życiorysu jednego człowieka można napisać tylko jedną książkę. Czyżbym była w błędzie? Pierwsza książka o „Słowikowej” naprawdę mnie zachwyciła, była świeża, pełna emocji. Druga niestety nie. Jaka jest trzecia? Czy można wejść dwa razy do tej samej rzeki? Czy historia opowiedziana po raz drugi, czwarty, osiemnasty może jeszcze kogokolwiek fascynować, intrygować? Na to pytanie każdy z Czytelników musi sobie odpowiedzieć sam. O czym jest zatem „Słowikowa o więzieniach dla kobiet”? Jak się domyślacie o miłości, wyborach i konsekwencjach podejmowanych decyzji. Złych decyzji, które przenoszą ludzi na drugą stronę wysokiego muru. To książka zawierająca wspomnienia Moniki z mało przyjemnego okresu jej życia, jakim z pewnością był pobyt w Kamczatce. Czego jej brakowało, za czym tęskniła, jak odnalazła się w nowym, nieznanym świecie? Jak przyjęły ją inne osadzone, czy mogła liczyć na taryfę ulgową? Gdzie kończy się legenda żony bossa, a zaczyna ponura proza penitencjarnego życia? Pomimo, że początek książki nie zachwyca, a najczęściej pojawiająca się myśl to „gdzieś to już czytałam, o tym już słyszałam”, wierzcie, warto brnąć dalej. Dlaczego? Dlatego że cierpliwość popłaca, a ciekawostki zostały zaserwowane pod koniec. Niczym u Carycy Katarzyny. Interesuje Was system przepukiwania? Wiecie jaką rolę w zakładach odgrywa kalifaktor? Co o osadzonych myślą „gady” i jak wyglądają wzajemne relacje? A może nie wiecie co takiego wydarzyło się w celi nr 603? Wybierzcie się na wycieczkę z autorami, a przyjrzycie się aktom agresji. Udajcie się tam, gdzie macierzyństwo przybiera odcienie szarości, a seks… No właśnie. Spotkajcie się twarzą w twarz z Nikitą, zapytajcie o losy Dziewicy Orleańskiej. Domyślacie się jak wyglądają ostatnie chwile osadzonych, gdy śmierć zagląda im bezczelnie w oczy? Dlaczego muszą odejść i kto po nich płacze? Ponoć kto pyta, nie błądzi, ale czy zawsze? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań szukajcie na kartach „Słowikowej o więzieniach dla kobiet”. Zdecydowany plus za ciekawy wywiad z byłym pracownikiem Służby Więziennej. Na końcu książki zamieszczono swoisty słownik grypsery. Lecz uwaga! Obyście nigdy nie musieli z niego korzystać. W końcu bezpieczniej jest tylko czytać o złych rzeczach, po co ich doświadczać.

Autor: Monika Banasiak, Artur Górski
Tytuł:
SŁOWIKOWA O WIĘZIENIACH DLA KOBIET
Wydawnictwo
Prószyński i S-ka
Rok wydania:
2018
ISBN:
978-83-8123-253-1
Liczba stron:
214

Facebook