Demony przeszłości

fot.AR

Ten, kto raz zasmakuje w powieściach Magdaleny Zimniak, już nigdy nie będzie chodził głodny. Trzynasta powieść właśnie ukazała się na rynku książki, świeżo pachnąca, dopieszczona jak zwykle w każdym detalu. Moja podróż recenzencka zaczęła się właśnie od twórczości Magdaleny Zimniak, i jak widać jest to uczucie stałe, niezmienne, choć jakże często wystawiane na próbę, także próbę czasu. Okazuje się, że strach jest zbyteczny, by nie rzec niepotrzebny. Najnowsze dzieło pisarki jest nie tylko entym potwierdzeniem doskonałego warsztatu, ale i dowodem na istnienie życia po życiu. Tak, dokładnie te słowa kłębią się w moim umyśle, gdy siadam do napisania recenzji „Piwnicy”.

Zapytacie zapewne: „o czym jest ta powieść?”. Na okładce widać schody spowite mrokiem, być może jest to wejście do jakiegoś mrocznego miejsca. Historia bohaterów Magdaleny Zimniak mogłaby rozegrać się w zasadzie w takim bunkrze, jak w tym, w którym więziono niegdyś i katowano księdza. Ale to już przecież dawne czasy, PRL odszedł do historii. Dobre sobie. Coś było, minęło, nie ma. To nie do końca prawda, o czym przekonuje nieprzekonanych czytelników mistrzyni psychologicznego thrilleru. Historia nie jest szufladą, którą można, ot tak, zamknąć raz na zawsze. Ona lubi powracać, dopominać się o swoje, jest roszczeniowa. Przeszłość bohaterów „Piwnicy” sięga aż 1945 roku. Szmat czasu, pomyślicie. Słusznie, ale życie jest zbyt skomplikowane, aby ulegać pokusie wygodnego niemyślenia. Każda z postaci powołanych do życia w tej powieści ma za zadanie rozliczyć się z tego co było, by zrozumieć to, co dzieje się obecnie. Specjalnie kręcę, piszę naokoło. Uważam, że największą frajdę z czytania takich powieści czerpie się z samodzielnego stąpania po jakże grząskim terenie. Uważajcie na siebie.

Magdalena Zimniak jest doskonałym analitykiem i wyczulonym na niuanse obserwatorem życia. Potrafi z precyzją chirurga dokonać cięcia, które boli, ale jest konieczne, aby pacjent przeżył. Bez znieczulenia, anestezjologom wstęp wzbroniony. To my, czytelnicy musimy uporać się z koszmarami, rozpaczą, a niekiedy gehenną życia ludzi, którzy zamieszkali w „Piwnicy”. Czy to sen, czy to jawa? Jakie to ma znaczenie. Dwa światy niczym spirale owijają się wokół siebie, tworząc niezniszczalne tworzywo z którego powstać może coś trwałego, coś co przetrwa wojnę. Powiedziałam wojnę? Jest w tej powieści, owszem, widoczny jak diabli pierwiastek wojenny, to tkanka zainfekowana złem i przemocą. Prowadząca nieuchronnie do śmierci. Mnóstwo refleksji bohaterów i własnych, sama już nie wiem, co jest ich, a co moje. Poruszająca to historia o konieczności uwolnienia prawdy z krępujących ją latami więzów kłamstw i niedomówień. Cierpienie, mimo upływu lat, a może właśnie dzięki niemu, przechodzi na kolejne pokolenia. Dokąd zmierza ten świat? Nostalgicznie się jakoś zrobiło, nieco niezręcznie, ale sami widzicie, tak właśnie oddziałuje na duszę czytelnika powieść Magdaleny Zimniak. Bohaterowie martwi i żywi tańczą wokół kotła, w którym gotują się opowieści przekazywane z ust do ust, zmyślone narracje okraszone wstydliwymi, niewygodnymi faktami. Czy ostatecznie zdadzą najtrudniejszy test z wiary w człowieka? Czy my go zdamy?

Thriller psychologiczny, niewątpliwie powieść pełna metafor. Mistyczne doznania, dramatyczne losy wielu rodzin, które stanęły w obliczu śmierci. Wybory, decyzje, konsekwencje rzutujące na dalsze losy pokoleń. Nie wszystko da się naprawić, i może nawet nie wszystko należy zacząć naprawiać. Uważam, że to bardzo poruszająca i wartościowa powieść. Taka, po której wracają do czytelnika zdarzenia, których sam był uczestnikiem. Wzbudza emocje i to ogromne, pomaga przejść przez mrok wspólnie z udręczonymi bohaterami. Oczyszcza duszę cudownie napawając nadzieją na to, że kiedyś będzie lepiej. Teraz jednak jest mrok, opuszczone podziemie spółdzielni i krzyki, które nawet odważnych ochroniarzy przyprawiają o dreszcze. To co było, już nie wróci? Przekonajcie się sami, doprawdy ciekawa jestem, jak na was wpłynie ta historia. Może dostrzeżecie coś, co wcześniej umykało waszej uwadze? Proszę, literatura nie tylko bawi, wzbudza strach i ciekawość. Kształtuje nas, nieustannie dotyka newralgicznych miejsc. Zakrada się tam, gdzie nie byliśmy od wielu, wielu lat. Do miejsc, w których pozostała cząstka nas samych, i teraz mamy okazję, by stawić czoło demonom przeszłości. Tak, jak uczynili to bohaterowie „Piwnicy”. Jestem pod ogromnym wrażeniem plastyczności opisów zawartych w powieści, w której wyczuwalna jest katastroficzna wizja upadku człowieczeństwa. Co tak naprawdę wydarzyło się w 1945 roku, w jaki sposób wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat wpływają na nasze życie, tu i teraz? Odpowiedzi szukajcie w „Piwnicy” Magdaleny Zimniak.

Autor: Magdalena Zimniak
Tytuł: Piwnica
Wydawca: Skarpa Warszawska
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 395

Facebook