Prawdopodobnie większości z nas zdarzyło się być zapytanym o wiarę w duchy. Mogło to być, gdy byliśmy dziećmi, nastolatkami, dojrzałymi ludźmi, a może to pytanie padło dopiero wtedy, gdy włosy pokryły się siwizną. Bez względu na to, na jakim etapie życia przyszło nam się zmierzyć z wiarą lub niewiarą w zjawiska nadprzyrodzone, kwestia ta wzbudzała i wzbudza nadal spore emocje. Przyznać się do czy nie? Wierzyć to znaczy widzieć i doświadczyć, a może wiara nie potrzebuje twardych, naukowych dowodów? Niby błahostka, ale jak się przyjrzeć temu zagadnieniu, okazuje się że metafizyka zjawisk nadnaturalnych jest niezwykle skomplikowaną materią. Duchy straszą nie tylko na ekranie, lub w literaturze. Są tak silnie z nami zżyte, że ich obecność nie jest już wyłącznie częścią wirtualnego, wyimaginowanego świata. Możemy ich nie dostrzegać, co wcale nie oznacza że ich nie ma. Duchy są, istnieją i mają się świetnie, przede wszystkim w Ameryce. Czy to dlatego, że tamtejsza ludność chce w nie wierzyć za wszelką cenę? Niekoniecznie.
Na rynku książki ukazała się wyjątkowo metafizyczna publikacja napisana przez Colina Dickeya. „Ghostland” jest po części przewodnikiem po nawiedzonych miejscach Ameryki. Autor dokonał gruntownej analizy przypadków nawiedzeń, zbadał historie niewyjaśnionych incydentów a także przygotował dla czytelników bogatą kolekcję opowieści o duchach. Każdy z rozdziałów poświęcony jest odrębnej legendzie, historii i sprawie. Colin zabiera nas w miejsca, w których mimo pomocy medium nie udało się oczyścić ze złych duchów. Opowiadając o historii poszczególnych budynków, przybliża zagadkowe tajemnice związane z przeszłością ich mieszkańców. Precyzyjnie opisuje wygląd i rozkład wnętrz nawiedzonych budowli. Bazuje na ustaleniach faktycznych i zestawia je z wytworami ludzkiej wyobraźni, której to owoce zawarto między innymi w literaturze. Prawdziwa gratka dla fanów Kinga, którzy z pewnością dostrzegą w tych historiach rękę mistrza grozy.
Zupełnie nieświadomie stajemy się konsumentami mrocznej turystyki. Straszne historie, pogrzebane tajemnice i klątwy mają w sobie jakiś złowieszczy magnes, który niewątpliwie przyciąga nie tylko łowców duchów. Historie opisane na kartach „Ghostland” pobudzają wyobraźnię, do końca nie wiadomo, które z nich są autentyczne. I to przeraża najbardziej. Colin rozmawia ze spirytystami oraz badaczami zjawisk nadprzyrodzonych, stara się znaleźć odpowiedzi na najbardziej frapujące pytania związane z nawiedzonymi domami, szpitalami, hotelami i cmentarzami. Odkryte przez niego prawdy mogą być trudne do zaakceptowania przez sceptyków. Wszystko zależy od stopnia otwarcia czytelnika na to, co mimo wysiłku wielu naukowców, wciąż pozostaje nieznanym. Ameryka stała się kolebką paranormalnych doznań, których doświadczyć można nie tylko w opuszczonych domach, ale i w przestrzeni publicznej. O szczegółach nawiedzeń, właśnie w tych miejscach, dowiecie się z lektury książki „Ghostland”. Przyznaję, że zanurzenie się w te historie faktycznie sprawia jakąś niewypowiedzianą przyjemność, stanowi oderwanie od codzienności, zwykłej i znanej. Wraz z autorem przemierzamy plantacje, korytarze więzień, ulice i piętra hoteli. Dziwność i inność czuć wszystkimi zmysłami.
Opętania i procesy czarownic przeszły już do historii, mimo to w XXI wieku wciąż niektórzy z nas doświadczają obecności zmarłych. Szukają pomocy, pytają, chcą wiedzieć „co to mogło być”, czy inni też przeżyli coś podobnego. Colin prowadzi nas do legendarnych miejsc, które mimo nawiedzeń i prób zniszczeń jakimś cudem przetrwały. Być może to właśnie w przeszłości ścian, murów i konstrukcji kryją się sekrety i tajemnice. Publikacja stanowi mieszankę wiedzy z zakresu archeologii, literatury, historii i spirytyzmu. Każda z tych dziedzin zostaje dopuszczona do głosu. Co jest fikcją, a co faktem? Jakich dowodów i argumentów potrzebujemy, aby uwierzyć w działanie sił nadprzyrodzonych? Każdy z nas musi samodzielnie odpowiedzieć sobie na te pytania.
Colin niczego nie narzuca, on mówi: sprawdzam. Stawia pytania, drąży, dociera do archiwów, szuka. Obnaża prawdę, nawet jeśli jest ona wypierana przez amerykańskie społeczeństwo. Opowieści, którymi nas raczy są owiane aurą tajemniczości, jest w nich coś więcej, niż ziarno magii i szczypta ukrytych lęków. Zdecydowanie zachęca do badania nawiedzonych miejsc, zresztą nie musi specjalnie namawiać. Tereny, które opisuje w książce już stały się popularnym kierunkiem dla spragnionych wrażeń turystów. „Ghostland” zachwyci entuzjastów zjawisk nadprzyrodzonych, którzy będą mieli okazję przyjrzeć się z bliska architekturze napawającej lękiem i niewątpliwie oddziałującej na wyobraźnię. Można się w tych labiryntach, zaułkach, krętych schodach i korytarzach zagubić. W Ameryce naprawdę straszy, warto się tam wybrać, a nawet przenocować w nawiedzonym pensjonacie. Branża polowania na duchy kwitnie, nie brak nowych kandydatów na łowców duchów. Skąd się bierze ta fascynacja? Odpowiedzi szukajcie w książce, a także w dość osobliwych historiach przedstawionych przez Dickeya. Dowiecie się między innymi jak dotrzeć do nawiedzonych barów, sklepów i szpitali. Wszystkiego można doświadczyć na własnej skórze. Nie wierzycie? Nic straconego, na wszystko w życiu jest czas, także na spotkania z nieznanym.
„Ghostland” polecam przede wszystkim badaczom zjawisk nadprzyrodzonych, zwłaszcza tym, którzy chcą poznać historię nawiedzonych miejsc w USA. Wszystkim miłośnikom literatury grozy, ceniącym horrory pełne upiorności, strachów i koszmarów. Myślę, że publikacja zachwyci niejednego czytelnika, który ze wszystkich sił marzy o tym, aby ujrzeć zjawę, ducha lub doświadczyć czegoś paranormalnego. Wszystko jest możliwe, najważniejsze, aby nasze umysły i serca pozostały otwarte na przeszłość i wiarę. Niezwykła i niewidzialna siła bije z przytoczonych na stronach „Ghostland” niesamowitych opowieści. To świat, z którego nie chce się wracać, choć bywa nielogiczny i nieracjonalny. Wielkie legendy Dzikiego Zachodu, lochy grozy, demony i ludzie skazani na łaskę domostw. Czego można pragnąć więcej? Gorąco polecam uwadze „Ghostland”. Ameryka i jej nawiedzone miejsca są dla was dostępne na wyciągnięcie ręki.
Autor: Colin Dickey
Tytuł: Ghostland
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 388