Pieniądze szczęścia nie dają? Być może, ale ich posiadanie zdecydowanie ułatwia realizacje planów, a stąd już tylko niewielki krok dzieli nas od poczucia spełnienia. Przykładem kobiety, która nie bała się marzyć i inwestować w rozwój jest Frances Glessner Lee. Charyzmatyczna pionierka i reformatorka, która za cel życia postawiła sobie zmodernizowanie metod śledczych w sprawach gwałtownych i niewyjaśnionych zgonów. Jeśli nie mieliście dotąd okazji poznać bliżej szczegółów jej osiągnięć, nic straconego. Nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego pod marką Bo.wiem ukazała się niezwykle fascynująca historia Lee oraz początków współczesnej kryminalistyki. Bruce Goldfarb przygotował dla Was „18 zbrodni w miniaturze”, publikację, która zachwyca zarówno wysokim poziomem merytorycznym, jak i detalami wykonania.
Blisko trzysta stron poświęconych jest dokonaniom wyjątkowej kobiety, której zasługi na rzecz bezpieczeństwa i rozwoju metod śledczych są nie do podważenia. Życiorys Frances z pewnością nadawałby się na niejeden film i powieść. Osobiste dramaty przeplatają się z sukcesami na polu zawodowym. Poznajemy autentyczną historię silnej, zdeterminowanej i pełnej entuzjazmu miłośniczki medycyny sądowej, która wyznaczała kolejne, zdawałoby się nieosiągalne wówczas cele, i je konsekwentnie realizowała. O tym, jak jej się udało wniknąć w hermetyczny naukowy świat zdominowany przez mężczyzn, nawiązać i zbudować długotrwałe relacje z funkcjonariuszami policji, przekonacie się z lektury. Zachęcam do przyjrzenia się nieznanej historii Frances Glessner Lee, zgłębienia uwarunkowań społeczno-historycznych, w których przyszło jej tworzyć miniatury świata zbrodni. To fascynujące, jak wiele sił i środków poświęciła na budowę Zakładu Medycyny Sądowej, a także z jakim uporem i pasją dążyła do doskonalenia śledztw kryminalistycznych.
„18 zbrodni w miniaturze” to dowód na to, że o historycznych i przełomowych dla kryminalistyki i medycyny sądowej dokonaniach można pisać z lekkością i wdziękiem. Choć podkreślam zasługi i sukcesy Lee, pamiętajmy, że w jej historii nie brakowało niepowodzeń, smutków i rozczarowań. O zawirowaniach, wyzwaniach i problemach stojących przed reformatorką, kapitanem, mecenaską – przeczytacie w tej książce. Jestem przekonana, że entuzjaści kryminalistyki, kryminologii i nauk pokrewnych będą oczarowani nietuzinkową osobowością Frances Lee. Czytając „18 zbrodni w miniaturze” dowiecie się jak wyglądała jej droga do realizacji życiowej misji i związanych z nią marzeń, skąd czerpała inspiracje, kogo motywowała oraz jaki był jej wkład w edukację. Czy to historia ze szczęśliwym zakończeniem? Przekonajcie się sami. Dla mnie Frances pozostanie wzorem silnej, utalentowanej i mądrej kobiety. Inteligentnej mentorki zaangażowanej w promowanie naukowych metod dochodzeniowych. Była niezwykłą postacią, a jej Przekrojowe Studia Niewyjaśnionych Zgonów ważnym narzędziem szkoleń funkcjonariuszy. Warto również przyjrzeć się opisanym w książce równie fascynującym pomysłom marketingowym z początków XX wieku.
Polecam lekturę czytelnikom otwartym na wiedzę o przełomach w badaniu światów zbrodni, zainteresowanym kulisami rozwoju światowej kryminalistyki oraz pionierskimi metodami śledczymi. Biografia Frances Glessner Lee może działać motywująco. Skoro jej udawało się przebijać głową mur, to dlaczego nam miałoby to się nie udać? Przekonajcie się sami, w jaki sposób talent pierwszej kobiety w szeregach Międzynarodowego Stowarzyszenia Szefów Policji wpłynął na losy medycyny sądowej, instytucji koronera i pracę funkcjonariuszy policji. „18 zbrodni w miniaturze” to osobliwe połączenie sztuki i zbrodni, w efekcie ukazujące dzieło zapierające dech w piersi. Bruce Goldfarb dokonał pełnej rekonstrukcji zdarzeń, które doprowadziły do poprawy funkcjonowania policji w Stanach Zjednoczonych. Książka zdecydowanie warta uwagi, głębszej analizy i rozmów zarówno o przeszłości, jak i przyszłości kryminalistyki.
Do rąk czytelników trafia bogactwo wiedzy i informacji w doskonałym wydaniu, wzbogaconym o klimatyczne czarno-białe fotografie i piękne ilustracje Pawła Sapielaka. Recenzja kończy się tym, od czego być może powinnam była zacząć, czyli od kilku słów na temat okładki. Zresztą, spójrzcie sami, prawdziwe dzieło sztuki skąpane w elektryzującej czerwieni. Niewielkich rozmiarów pokoje, a w nich uwiecznione chwile samobójstw, zabójstw, tudzież nieszczęśliwych wypadków. Dlaczego dana osoba poniosła śmierć? Co wydarzyło się w każdym z prezentowanych pomieszczeń? Na te pytania odpowiedź znała uwieczniona na okładce Frances Glessner Lee, matka kryminalistyki, która ukazała światu piękno naukowych metod badania zbrodni. Zachęcam do czytelniczej podróży, z której wrócicie nie tylko z cięższym bagażem wiedzy, ale i głową pełną przemyśleń. Podzielcie się koniecznie odczuciami i spostrzeżeniami po skończonej lekturze. Jestem ciekawa Waszych opinii.
Autor: Bruce Goldfarb
Tytuł: 18 zbrodni w miniaturze
Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, marka Bo.wiem
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 315