Czy są na sali obecni miłośnicy dobrej grozy? Czy siedzą wśród nas ludzie (i nieludzie), którzy lubią się bać, którzy dla elektryzującej fabuły są w stanie zarwać noc? Jeśli tak, to mam dla Was coś specjalnego, prawdziwą grozową ucztę. Powieść, jakiej nie powstydziłby się mistrz strachu, Pan King. Jesteście głodni? Spragnieni wrażeń? Zaczynajmy.
Przed Państwem Vincent Ralph i jego najnowszy thriller YA „Sekrety nigdy nie umierają”. Oparty na faktach? Kto wie? Z pewnością bazujący na psychologii strachu. Czego się boimy, jakie zdarzenia wyzwalają nasze lęki i jak stawiamy im czoła? Walczymy czy uciekamy? Wszystko zdaje się być proste, ale tylko w teorii. Bohaterowie najnowszej powieści Vincenta wrzuceni zostają na głęboką wodę. Młodzi ludzie, którzy co roku wymykają się w nocy do lasu, idą tam w jasno określonym celu. Rytuał ten owiany jest tajemnicą, do czasu, aż sprawy zaczynają się komplikować, a sekret Chaty Cieni sprowadza na nich lawinę nieszczęść.
Trzymająca w napięciu fabuła nie pozwala odłożyć lektury na później. Autor świetnie bawi się nićmi, z których utkał koszmar nastolatków. Zło czai się wszędzie, a pojawiające się ślady świadczą o jednym: z tej gry nikt nie wyjdzie cało. Jest krew, mrok i tajemnice. To chyba te ostatnie nadają charakteru tej powieści. „Sekrety nigdy nie umierają” – świetny tytuł, który mógłby z powodzeniem stanowić motto życiowe wielu z nas. To taka święta prawda, oczywista, o której często zapominamy. A przecież przeszłość lubi się upominać o swoje, dopraszać się uwagi, przypominać o sobie. Rozliczać niczym Księgowa życia i śmierci. Czas jest niczym w porównaniu do krzywd, których doznajemy zarówno my, jak i bohaterowie tej powieści. Czy to w sumie nie zabawne, jak wielu podobieństw w tych dwóch światach można się dopatrzyć? Jak nasze życie staje się thrillerem.
Pamiętajmy o jednym: strach motorem działań. Wyzwalającym energię do zmierzenia się z demonami. Czy paczce przyjaciół uda się rozprawić raz na zawsze z tym, co dokonało tak olbrzymich spustoszeń? Co naruszyło, zdawałoby się mocną konstrukcję bezpieczeństwa? Vincent doskonale wie, jak wzniecić iskrę, z której buchnie płomień koszmarów. Świetnie szyje główne kreacje, dzięki czemu bohaterowie są wyraźni, widoczni, barwni, a nawet ostrzy. Widzimy ich, czujemy każdą ich emocję. Są jak zestawy luster, w których odbija się cała prawda o otaczającym nas świecie. Nie zawiedziecie się. Ten świat taki jest, pełen zła, niegodziwości, łajdactw i zemsty.
Sekrety. Dobre czy złe? Wasze czy moje? Każdy sekret obarczony jest energią, słowem, które może w pewnym momencie zwolnić spust maszyny losującej. A potem następuje niekontrolowany ciąg zdarzeń, czasem tak tragicznych, jak w powieści Ralpha. Dobrze się czyta tę książkę z wielu powodów. Jednym z nich jest odkrywanie kart psychologii zachowań ludzkich, ukazywanie relacji rodzinnych jako nierozerwalnego łańcucha zbudowanego z ogniw prawd i kłamstw. Jesteśmy w tych relacjach, czy tego chcemy, czy nie. Dźwigamy brzemię przeszłości naszych przodków, nawet jeśli tego nie odczuwamy, gdzieś ten ślad „sprzed” objawia się w naszym życiu. I tak też jest w powieści „Sekrety nigdy nie umierają”. One żyją, swoim życiem, pod podszewką codzienności, ale wierzcie mi, one są, czasem udaje im się wyjść na wierzch, wypełznąć, wybuchnąć. Vincent pokazuje siłę motywacji, jakiej nie da się zmierzyć żadnym urządzeniem. Motywacji, która popycha w stronę dobra, jak i zła. Ale i tutaj drobna uwaga: w przypadku tej powieści, oddzielenie tych dwóch antagonistycznych światów łatwym nie będzie.
Mnóstwo zabawy dla wyobraźni połączonej z wyprawami w nieznane miejsca, ukryte gdzieś w środku lasu. Przejażdżki, które zapamiętacie do końca życia. Tak, jest i lęk, oczywiście, wszystko co sprawia, że thriller smyra ciało migdałowate i hipokamp. Będziecie Państwo zadowoleni, a potem przyjdzie strach. W końcu, sekrety mamy wszyscy, a niektórzy z nas nawet takie, które nie pozwalają spać spokojnie. Może wszystko jest kłamstwem, a może nie? Za maską kryje się prawda. Pora tam zajrzeć.
Autor: Vincent Ralph
Przekład: Agnieszka Jacewicz
Tytuł: Sekrety nigdy nie umierają
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 2025
Liczba stron: 376