Mężczyzna został zatrzymany w miniony wtorek. Sprawą oszusta zajmowali się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu KMP Lublin. W zatrzymaniu pomagali im kryminalni z II komisariatu.

Oszust podający się za policjanta dzień wcześniej oszukał 71-letnią mieszkankę Lublina. Przez telefon powiedział jej, że funkcjonariusze rozpracowują grupę oszustów, którzy chcieli ukraść z jej konta pieniądze. Polecił jej wypłacić oszczędności. Kobieta podała mu nr komórkowy, będąc cały czas z nim w kontakcie, wpłaciła pieniądze z banków. Trzykrotnie szła w umówione miejsca, pozostawiając spakowane banknoty w koszach na śmieci. Fałszywy „policjant” czas wmawiał kobiecie, że na miejscu będą również policjanci którzy będą próbowali zatrzymać przestępców. Na szczęście  czwartej paczki nie przekazała, ponieważ rozładował jej się telefon i nie wiedziała gdzie ma ją zanieść. 71-latka straciła w ten sposób prawie 60 tysięcy zł.

źródło: Policja Lubelska

Następnego dnia oszust ponownie zadzwonił do 71-latki. Chciał, aby kobieta poszła do banku i wypłaciła jeszcze ponad 50 tysięcy zł. Funkcjonariusze zaplanowali zasadzkę pod jednym z banków przy ul. Jutrzenki. To właśnie w tym miejscu kobieta miała pobrać pieniądze z banku, a następnie przekazać je fałszywemu policjantowi. Gdy wyszła z banku czekał już na nią młody mężczyzna, który miał odebrać pieniądze. W tym momencie  pojawili się prawdziwi policjanci, którzy zatrzymali oszusta. 24-letni mieszkaniec Lublina został doprowadzony do prokuratury. Za oszustwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolność.

źródło: Policja Lubelska