Do świętochłowickiej komendy zgłosiła się kobieta, która zawiadomiła policjantów o tym, że jej mąż znęca się psychicznie i fizycznie nad nią oraz dwójką ich dzieci. Oficer dyżurny wysłał pod wskazany adres patrol interwencyjny w celu zatrzymania 36-letniego męża kobiety. Gdy policjanci usiłowali dostać się do zamkniętego domu, mężczyzna zagroził im użyciem broni palnej. Pokrzywdzona potwierdziła, iż mąż rzeczywiście posiada w domu dwa pistolety, jednak nie była w stanie powiedzieć nic więcej na ich temat. Mundurowi natychmiast powiadomili dyżurnego jednostki, który wezwał policyjnych antyterrorystów.
Po krótkiej rozmowie agresywny mężczyzna opuścił swój dom i został natychmiast obezwładniony przez policyjnych komandosów. W trakcie przeszukania domu policjanci znaleźli dwa pistolety – replikę broni Walther pistolet pneumatyczny na śrut tzw. „wiatrówkę” oraz rewolwer na „ślepe” naboje, potrafiący miotać gumowe kule. Oprócz tego policjanci znaleźli także marihuanę. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał łącznie 6 zarzutów, w tym znęcania się nad członkami swojej rodziny, stosowania gróźb karalnych, posiadania narkotyków oraz próby zmuszenia policjantów do odstąpienia od czynności służbowych. Mężczyźnie grozi mu do 5 lat więzienia.
źródło: Policja Śląska