Blaskiem życia strażaka jest bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi. Natomiast cieniem życia strażaka jest to, że nasze działania spotykają się niekiedy z krytyką ze strony społeczeństwa, pomimo tego, że niesiemy pomoc drugiemu człowiekowi.
Z Piotrem Muchą, sekretarzem OSP Szreniawa nominowanym w konkursie Strażak Roku 2019 – rozmawia Anna Ruszczyk.
Czy od zawsze marzyłeś o tym, aby zostać strażakiem?
Od dziecka marzyłem o tym, aby zostać strażakiem. Poczułem to powołanie w 2000 roku gdy miałem 12 lat i wstąpiłem do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Szreniawie. Następnie po ukończeniu 16 lat wstąpiłem do OSP Szreniawa. W 2012 roku objąłem funkcję Sekretarza w Zarządzie OSP Szreniawa, którą piastuję do dnia dzisiejszego.
W jaki sposób wyobrażenia o zawodzie strażaka starły się z rzeczywistością, a może doskonale wiedziałeś jak to wygląda w praktyce?
Każdy, kto wstępuje w szeregi OSP nie wie jak ciężka to służba niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. W tej służbie występują różne sytuacje i nigdy nie wiemy co spotka nas po dojeździe na miejsce zdarzenia.
Jaką drogę trzeba przejść, by móc wykonywać ten zawód?
Na początku trzeba złożyć podanie do Zarządu OSP o przyjęcie w poczet strażaków. Jeśli Zarząd pozytywnie zaopiniuje wniosek, nowo przyjętego strażaka czeka złożenie ślubowania. Najważniejszą sprawą, aby móc wyjeżdżać do zdarzeń jest posiadanie wyszkolenia. Na początku jest kurs podstawowy, który wszystko mówi czy się nadajesz, czy też nie. Następnie jest kurs Dowódców i Naczelników. We własnym zakresie można zrobić kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy oraz inne potrzebne do tej służby.
Jakie cechy charakteru, umiejętności powinien posiadać idealny kandydat na strażaka?
Męstwo, odwaga, zdolność do poświęceń, hart, wytrwałość oraz umiejętność działania w trudnych warunkach wymagających napięcia wszystkich sił fizycznych i psychicznych. Oprócz tego dbałość o prezencję, umiejętność i chęć udzielania pomocy znajdującym się w potrzebie, a także świadomość, iż swoim postępowaniem kształtuje opinię społeczeństwa o pożarnictwie.
Które ze zdarzeń, z którymi na co dzień się spotykasz, wywołują największe emocje? Czy po tylu latach służby w straży jest jeszcze miejsce na kierowanie się emocjami?
Każde zdarzenie na pewno gdzieś w głowie zostaje. Nigdy nie wiemy co zastaniemy po dojeździe na miejsce zdarzenia. Każda akcja jest inna, różni się od siebie.
Czy jadąc na zdarzenie kiedykolwiek obawiałeś się o własne zdrowie lub życie?
Jadąc na akcję nie myśli się o takich sprawach. Na pewno trzeba uważać i być opanowanym.
Jakie są blaski i cienie życia strażaka?
Blaskiem życia strażaka jest bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi. Natomiast cieniem życia strażaka jest to, że nasze działania spotykają się niekiedy z krytyką ze strony społeczeństwa, pomimo tego, że niesiemy pomoc drugiemu człowiekowi.
Którego wydarzenia związanego z pracą w straży pożarnej z pewnością nigdy nie zapomnisz?
Myślę, że wstąpienie w szeregi MDP i OSP to były najważniejsze wydarzenia.
Czego najbardziej brakuje straży pożarnej, które z obszarów waszej działalności wymagają nieustannych udoskonaleń?
Nasza jednostka boryka się z brakiem samochodu gaśniczego. Zabezpieczamy teren dwóch miejscowości Adamowic i Szreniawy, których łączna powierzchnia wynosi 5,20 km2, a zamieszkuje je 488 osób. Najważniejsze obiekty znajdujące się w Adamowicach i Szreniawie to: Kościół, cmentarz wraz z kaplicą, szkoła podstawowa z boiskiem „Orlik”, ośrodek zdrowia, ujęcie wody pitnej (przepompownia), trzy sklepy, tereny lasu oraz tereny trwałych użytków zielonych. Przez obie miejscowości przepływa rzeka „Szreniawa”, która podczas ulewnych opadów podtapia okoliczne zabudowania. Nie rozumiem jednej rzeczy, dlaczego w innych OSP mają po dwa, a nawet trzy samochody gaśnicze, natomiast nasza jednostka tylko samochód reprezentacyjny do przewozu osób. Mam nadzieję, że moje pokolenie doczeka chociażby używanego samochodu gaśniczego, który pozwoli nam jeszcze lepiej nieść pomoc drugiemu człowiekowi.
Dziękuję za rozmowę