Poligraf na tropie zbrodni

źródło: Jacek Bieńkuński

Niektóre osoby podające się za specjalistów są w posiadaniu poligrafów komputerowych i są zdania, że to zainstalowany program da najlepszy wynik z takiego badania. Może przy tym paść w sądzie pytanie, kto faktycznie odpowiada za wyniki takiego badania – czy programista czy specjalista, który podłączał urządzenie badanemu. Osobiście od wielu lat pracuję na sprzęcie produkcji USA analogowym, który moim zdaniem jest niezawodny i sprawdził się w wielu sprawach zweryfikowanych przez różne sądy. Przy tym urządzeniu najważniejszy jest człowiek, jego praktyczna wiedza i umiejętności nabyte przez wiele lat pracy. Tu nie można popaść w rutynę, ponieważ każdy organizm człowieka reaguje emocjonalnie inaczej, stąd jednym z najtrudniejszych i najbardziej odpowiedzialnych zadań stojących przed ekspertem jest dobór właściwych technik i opracowanie stosownych pytań testowych, a później interpretacja uzyskanych zapisów reakcji na poligramie oraz wyciągnięcie końcowych wniosków. Jest to zadanie bardzo odpowiedzialne, bo za tym stoi zawsze dobro człowieka i jego los.

Z Jackiem Bieńkuńskim, Niezależnym Ekspertem Psychofizjologicznych Badań Poligraficznych – rozmawia Anna Ruszczyk.

Od jak dawna wykonuje Pan badania poligraficzne?

Badania wariograficzne (poligraficzne), które wykonuję od ponad 30 lat na rzecz organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości w najpoważniejszych i najtrudniejszych sprawach karnych, głownie z kategorii zabójstw i spraw niewyjaśnionych moją pasją. Metoda ta na szerszą skalę w sprawach kryminalnych została zapoczątkowana przez wojskowe organa ścigania w 1969 roku, gdzie na sprowadzonym nielegalnie do kraju urządzeniu Keelera model 6317 produkcji USA rozpoczęto pierwsze próby jego wykorzystania na użytek procesu. Należy dodać, że na ten sprzęt i materiały szkoleniowe władze amerykańskie nałożyły embargo. Tak więc w pierwszej fazie rozpoczęto badania eksperymentalne, aby zapoznać się z ich znaczeniem i istotą oraz procedurami przy opracowywaniu pytań testowych. Następnie sukcesywnie wdrażano je przy wyjaśnianiu wielu spraw kryminalnych popełnianych w wojsku. Głównie chodziło tu o sprawy kradzieży broni i środków materiałów wybuchowych stanowiące duże zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Z uwagi, że metoda ta nie była znana i tym samym nie mogła być wykorzystywana jako dowód procesowy, stosowano ją na etapie czynności operacyjnych. Już od samego początku jej zastosowania przynosiła wymierne korzyści. Pozwalała ona w krótkim czasie w zdemaskowaniu sprawcy i odzyskaniu poszukiwanej broni czy też innych środków pola walki. Miałem sposobność przyglądać się wdrażaniu tej metody pracy wykrywczej, ponieważ jako żołnierz zawodowy pracowałem na stanowisku technika kryminalistyki. Dodam, że jako jeden z pierwszych miałem sposobność być podłączony do tego urządzenia podczas badań eksperymentalnych.

Kiedy tego typu badaniami zainteresowała się Milicja?

Widząc efekty wykorzystania tej metody w wojsku Biuro Kryminalne Komendy Głównej Milicji w 1970 roku zwróciło się do wojskowych ekspertów o pomoc przy realizacji wielu trudnych i niewykrytych przestępstw kryminalnych. Została nawiązana stała i owocna współpraca. Osobiście w latach 1990–1998 już jako ekspert psychofizjologicznych badań poligraficznych Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej (biegły sądowy) uczestniczyłem przy realizacji wielu najgłośniejszych spraw kryminalnych w kraju na rzecz wojska, policji, prokuratury i sądów. Część procesualistów biorących udział przy nowelizacji kpk w 1977 roku w sprawie dopuszczenia tej metody na użytek procesu była zdecydowanymi przeciwnikami jej wdrożenia. Postanowiłem już jako doświadczony praktyk aktywnie włączyć się by organy procesowe nie zostały pozbawione jednego ze skutecznych środków pracy wykrywczej, m.in. byłem autorem opracowania na rzecz Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, gdzie na bazie zrealizowanych przez siebie wielu spraw ocenianych przez wnioskodawców (policję, prokuraturę i sądy) przedstawiłem efektywność i skuteczność tej metody. Mogę przyznać, że moje działania nie zostały zaprzepaszczone i obecnie kpk dopuszcza wyniki z tych badań jako jeden z dowodów ekspertyzy kryminalistycznej. Po odejściu w 1998 r. do rezerwy nie zaprzestałem swojej działalności i nadal biorę czynny udział w pomocy przy realizacji niezwykle trudnych spraw kryminalnych. Tu mogę się pochwalić, iż przez okres ponad 20 lat z mojej pomocy korzystało, m.in. słynne Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Na temat swoich osiągnięć oczywiście z udziałem zespołów śledczych wydałem szereg opracowań w fachowych pismach, wywiadach prasowych, filmach dokumentalnych, gdzie można przeczytać i zobaczyć na ile ta metoda zdaje egzamin w praktyce. Dzięki swojemu uporowi, wytrwałości i silnej psychice mogę być dumny ze swojego udokumentowanego dorobku, który usiłują podważyć moi konkurencji. „Sukces kosztuje wiele zdrowia i wyrzeczeń” ale w życiu trzeba być wytrwałym, ambitnym i nie poddawać się nieudacznikom. Bez pasji do tego zawodu nie miałbym dzisiaj co napisać.

Na czym polega badanie poligraficzne, co jest jego istotą i celem?

Badanie wariograficzne (poligraficzne) jest jedną z metod pracy wykrywczej, którą zajmuje się kryminalistyka. Medialnie przyjęto, że jest to tzw. wykrywacz kłamstw. Należy w tym miejscu wyjaśnić, że kłamstwem naukowo zajmuje się głównie psychologia, a nie kryminalistyka. Jak wiemy kryminalistyka w szerokim tego słowa znaczeniu zajmuje się „śladami” mającymi związek z przestępstwem. W tym przypadku są to, tzw. ślady pamięciowe czynu karalnego zakodowane w systemie nerwowym osoby podejrzewanej, podejrzanej lub uwikłanej w określone przestępcze zdarzenia, świadczące o jej aktywnym uczestnictwie w danym zdarzeniu. Istnieje możliwość uzyskania niezbędnych do rozwiązania sprawy informacji, których szybkie zdobycie przy pomocy innych metod jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Ślady te nie są bezpośrednio obserwowalne. Można je ujawnić i utrwalić tylko w drodze pomiaru zmian psychofizjologicznych zachodzących w organizmie uczestnika zdarzenia. Są one materialnymi wskaźnikami procesów emocjonalnych. W tej sytuacji urządzenie zwane poligrafem jest precyzyjnym przyrządem pomiarowym umożliwiającym zapisywanie obrazu graficznego, przedstawiającego przebieg kilku reakcji fizjologicznych (oddechu, ciśnienia i tętna krwi, reakcji elektrodermalnej, tzw. RED). Wszystkie te wskaźniki są regulowane przez autonomiczny układ nerwowy, co oznacza, że jest on w istocie niezależny od woli człowieka. Według opinii neurologów zmiany w układzie nerwowym mają charakter nieodwracalny. Co więcej możliwe jest tylko częściowe ich wymazanie, więc zawsze pozostaje ślad, który można wykryć za pomocą poligrafu (wariografu). Należy dodać, iż osoba, która jest tylko wplątana w dane przestępstwo inaczej reaguje poprzez zmiany emocjonalne – na pytanie krytyczne (dotyczące wyjaśnianej sprawy) od osoby, która aktywnie uczestniczyła w czynie zabronionym i ten fakt świadomie ukrywa. W trakcie takich badań od kandydata odbiera się oświadczenie, że wyraża zgodę, zostaje zapoznany z treścią pytań testowych na które odpowiada „tak” lub „nie”. Niekiedy stosowane są testy w wersji „milczących” odpowiedzi, gdzie badany tylko słucha zadawanych pytań. Reakcja organizmu na określony bodziec jest wynikiem jego subiektywnego odbioru, to on ocenia co jest dla niego największym zagrożeniem przed zdemaskowaniem. Odpowiedź badanego (werbalna) tak lub nie, nie ma większego znaczenia, ponieważ wyróżniająca reakcja na pytanie krytyczne w stosunku do pytania kontrolnego zawsze wystąpi w przypadku – jeżeli świadomie ukrywa, co najmniej wiedzę lub aktywny udział związany z treścią zadanego pytania. Można podać przykład z mojej sprawy „Nie zabili a siedzieli”, Angora nr 8, 24.02. 2002 r. – 16 latka przyznała się do udziału w zabójstwie księdza, a poligraf wykazał, że zarówno ona jak i 4 osoby przez nią pomówione zostały „oczyszczone” z zarzutów. Natomiast został wskazany faktyczny sprawca, brat dziewczyny. Jeden ze znanych amerykańskich poligraferów powiedział, że badanie to podążanie w górę ulicą w celu sprawdzenia czy nie jest ona „ślepa”.

źródło: Jacek Bieńkuński

Kiedy i w jakich sytuacjach i na jakim etapie organy ścigania zlecają przeprowadzanie badań poligraficznych?

Najbardziej optymalnym momentem jest zastosowanie tej metody w pierwszej fazie postępowania przygotowawczego, kiedy posiadamy już przynajmniej podstawowe informacje o zdarzeniu, co do przebiegu i okoliczności oraz ewentualnych osób mogących mieć związek z wyjaśnianą sprawą. Potrzebne są niezbędne dane od których zależy wdrożenie stosownych technik badawczych oraz przygotowanie pytań testowych. Poza tym po badaniu istnieje możliwość zweryfikowania uzyskanych wyników. Taka sytuacja nie występuje, kiedy sprawa jest już w sądzie. Jestem zdania, że wyniki z takich badań nie mogą stanowić samoistnego dowodu. To nie oznacza, iż badania nie można przeprowadzić na każdym etapie postępowania, ponieważ ślady pamięciowe czynu karalnego nie ulegają zatarciu bez względu na upływ czasu. W mojej długoletniej praktyce przeprowadzałem takie badania najczęściej w sprawach zadawnionych, ponownie wznawianych po upływie wielu lat. Jednak dzięki profesjonalnemu zespołowi śledczych (Archiwum X KWP w Krakowie) i zaangażowanemu prokuratorowi udawało się wiele takich spraw rozwikłać. Badania tego typu są niezwykle trudne, ponieważ ekspert musi przede wszystkim bazować na swojej wiedzy w przygotowaniu i opracowaniu pytań testowych. Z uwagi na brak w umorzonych sprawach ustaleń w zakresie przebiegu i okoliczności popełnionego przestępstwa (najczęściej zabójstwa) specjalista musi bazować na testach szczytowego napięcia (z poszukiwanym rozwiązaniem), tzw. POT – B, gdzie wykorzystuje się pytania w oparciu o hipotetyczne przypuszczenia. Niezmiernie ważne jest dobranie treści właściwych pytań od których zależy cały wynik. Przykłady: zabójstwo dwóch studentek 13.03.1993 r. Gorzów Wlkp – na podstawie takich pytań wskazano miejsce ukrycia szczątków kości (żuchwy) obu studentek w bajorku nieopodal miejsca zamieszkania sprawcy. Drugi przykład to uprowadzenie i zabójstwo dokonane przez sędziego O. Rumienkiewicza, w celach okupniczych w Koninie – wskazano miejsce (rejon), gdzie ukryto zwłoki chłopca.

W jakim zakresie badania poligraficzne mogą być wykorzystane w procesie karnym?

Na każdym etapie postępowania, głównie przy weryfikacji wersji śledczych, poszukiwaniu nowych dowodów i przy orzekaniu przez sąd o winie.

Kto może zostać biegłym sądowym z zakresu badań poligraficznych?

Na pewno nie każda osoba, która zakupiła sobie takie urządzenie lub jest na etacie w jakiejś instytucji. Moim zdaniem specjalista z tej dziedziny winien wykazać się swoim udokumentowanym dorobkiem z okresu pracy w tym zawodzie, licznymi opracowaniami w fachowych czasopismach oraz opiniami wnioskodawców, a nie tytułami naukowymi. Jednak, w tym przypadku najważniejsze jest posiadanie orzeczeń sądów, które weryfikowały takie opinie i sprawy zostały zakończone prawomocnym wyrokiem.

Czy badanie poligraficzne jest skuteczną metodą weryfikacji śledczych?

Jest to jedna, ale nie najważniejsza z metod pracy wykrywczej na użytek organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, której głównym celem jest właśnie weryfikowanie wersji śledczych. Dzięki niej można szybko, przy małych kosztach dążyć do ustalenia przebiegu i okoliczności wyjaśnianej sprawy. Przy tym dla osoby badanej jest bezbolesna i nie wpływa ujemnie na jej stan zdrowia i samopoczucia. Przypomina badanie EKG.

W jakich warunkach powinno być przeprowadzone takie badanie? Jakie czynniki mogą uniemożliwić bądź zakłócić jego przebieg?

Przed rozpoczęciem badań z kandydatem należy przeprowadzić, tzw. wywiad lekarski (obecność lekarza, psychologa nie jest konieczna). W trakcie tej rozmowy ekspert winien ustalić m.in. czy istnieją jakieś czasowe lub trwałe przeciwwskazania do wykonania badań poligraficznych, w przypadku stwierdzenia takiego faktu, odstępuje się od badań w ogóle lub wyznacza inny termin. Czasowymi przeciwwskazaniami mogą być różne schorzenia: somatyczne, zażywanie jakiś środków psychotropowych, gorączka, stan upojenia alkoholowego, ciąża. Zaś trwałymi na przykład choroba psychiczna. Jeżeli chodzi o warunki lokalowe, to musi do tego służyć wydzielone pomieszczenie z dala od różnych hałaśliwych zakłóceń. Przy tym wykorzystuje się specjalistyczny fotel na którym sadzamy kandydata do badań. W czasie trwania tych czynności w pomieszczeniu przebywa tylko ekspert i badany. Dopuszcza się udział osób trzecich w przypadku badania osób nieletnich (psycholog, psychiatra).

źródło: Jacek Bieńkuński

Człowiek i jego wiedza oraz umiejętności, czy urządzenie – co decyduje o powodzeniu i skuteczności badania poligraficznego?

Bardzo dobre i trafne pytanie na dzisiejszy okres, ponieważ aktualnie niektóre osoby podające się za specjalistów są w posiadaniu poligrafów komputerowych i są zdania, że to zainstalowany program da najlepszy wynik z takiego badania. Może przy tym paść w sądzie pytanie, kto faktycznie odpowiada za wyniki takiego badania – czy programista czy specjalista, który podłączał urządzenie badanemu. Osobiście od wielu lat pracuję na sprzęcie produkcji USA analogowym, który moim zdaniem jest niezawodny i sprawdził się w wielu sprawach zweryfikowanych przez różne sądy. Przy tym urządzeniu najważniejszy jest człowiek, jego praktyczna wiedza i umiejętności nabyte przez wiele lat pracy. Tu nie można popaść w rutynę, ponieważ każdy organizm człowieka reaguje emocjonalnie inaczej, stąd jednym z najtrudniejszych i najbardziej odpowiedzialnych zadań stojących przed ekspertem jest dobór właściwych technik i opracowanie stosownych pytań testowych, a później interpretacja uzyskanych zapisów reakcji na poligramie oraz wyciągnięcie końcowych wniosków. Jest to zadanie bardzo odpowiedzialne, bo za tym stoi zawsze dobro człowieka i jego los.

Zainteresowała mnie opisana na łamach „Problemów Współczesnej Kryminalistyki” sprawa o kryptonimie „Stadnina”. Czy śledczy wzięli pod uwagę rezultaty przeprowadzonych testów?

Odpowiadając na to pytanie zacytuję pismo Komendanta Głównego Policji /D II – 16/994 z 30.06.1994 roku skierowane do mojego przełożonego „KWP w Gorzowie Wielkopolskim pod nadzorem KGP prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa H. W. i I. G. w dniu 13 marca 1993 roku przez M.S. W początkowej fazie postępowania przygotowawczego mimo ogromnego wysiłku Policji, zaangażowaniu potencjału ludzkiego i technicznego, nie zdołano oszukać zwłok zamordowanych dziewcząt i udowodnić M.S. dokonania tego przestępstwa. W wyjaśnieniu tej niezwykle skomplikowanej sprawy znaczny udział ma kpt. Bieńkuński – ekspert badań poligraficznych Zakładu Techniki Kryminalistycznej i Ochrony Specjalnej KG ŻW. Szczegółowo i wyczerpująco opracowane wyniki badań poligraficznych osób związanych ze sprawą potwierdziły trafność przyjętych wersji osobowych i pozwoliły na przyjęcie właściwej taktyki śledczej wobec osób podejrzewanych. W konsekwencji działania te doprowadziły do wykrycia sprawcy przestępstwa i wskazania przez niego miejsca ukrycia zwłok. Informując pana Generała o pozytywnych efektach pracy kpt. Bieńkuńskiego oraz dotychczasowej współpracy w najważniejszych sprawach kryminalnych, pragnę podziękować za pomoc w tej prestiżowej dla Policji sprawie”. O podobnych jeszcze innych ocenach można przeczytać w moich różnych publikacjach i artykułach prasowych.

Jakie zarzuty wobec skuteczności badań poligraficznych kierują najczęściej ich przeciwnicy?

Jak wynika z moich kontaktów porażający jest fakt, że niektóre osoby ze środowisk prawniczych od wielu lat kwestionują wartość dowodową tych badań, a wręcz wypowiadają się, że metoda nie ma podstaw prawnych. Dzięki takim ocenom wielu podejrzewanym odmówiono skorzystania z tej metody w celu potwierdzenia swoich zeznań lub wyjaśnień. Ten temat mocno przewijał się w czasie nowelizacji kpk w 1997 roku. Część procesualistów wypowiadała się, że przedmiotem badań jest kwestia wiarygodności wyjaśnień lub zeznań, a więc kwestia oceny dowodów, która bezspornie jest wyłącznie zadaniem sądu. Ingeruje ono w sferę podświadomości, oskarżenie o ciężkie przestępstwo stwarza sytuację stresową, w której oskarżony, gdy jest niewinny, będzie reagował na hasła związane z inkryminowanym mu czynem, jest ono sprzeczne z humanistycznymi założeniami procesu karnego, jego celami i zasadami oraz gwarancjami jednostki w postępowaniu karnym, z natury jest związane, co najmniej pośrednio z aparatem ścigania, na co uczulone jest nasze społeczeństwo pamiętające nie tak dawną przeszłość.

Dziękuję za rozmowę

Facebook