Nie zdążył przeczytać książek

KWP Radom

W Wydziale Kryminalnym funkcjonuje zespół policjantów, którzy zajmują się poszukiwaniem osób ściganych. Funkcjonariusze ci każdego dnia starają się ustalić miejsca pobytu tych, którzy skrzętnie ukrywają się przed Policją i wymiarem sprawiedliwości. Stróże prawa muszą działać bardzo prężnie i sprawnie. W ich służbie często istotne bywają godziny, a nawet minuty. Policjanci korzystają z całego wachlarza możliwości, jakie dają ustalenia i sprawdzenia operacyjne, na bieżąco pozyskują i weryfikują informacje oraz błyskawicznie przeprowadzają działania. Tak było i przypadku zatrzymanego mężczyzny.

„Poszukiwacze” zagięli parol na 56-latka pochodzącego z jednego z miast powiatowych na Mazowszu. Mężczyzna był określany przez policjantów jako inteligentny i oczytany. Na początku lat dwutysięcznych miał działać w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Gdy przeciwko grupie toczyły się postępowania sądowe, on jako samouk, pisał odwołania, pisma procesowe w imieniu swoim i innych podejrzanych. Od kilku lat był poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd Okręgowy w Płocku celem zatrzymania i osadzenia w zakładzie karnym, gdzie miał odbyć karę 8 lat pozbawienia wolności za swoją przestępczą działalność, w tym wymuszenia rozbójnicze, kradzieże samochodów, nielegalne posiadanie broni. Kolejne 13 lat więzienia czeka też teraz na uprawomocnienie. Za 56-latkiem wydano również Europejski Nakaz Aresztowania.

Policjanci z Sekcji Poszukiwań i Identyfikacji Osób Wydziału Kryminalnego KWP zs. w Radomiu ustalili, że mężczyzna zmieniał wygląd oraz nie korzystał w nowoczesnych technologii. Nie miał kont na portalach społecznościowych, nie robił sobie zdjęć. Jednak i takie środki ostrożności nie uchroniły go od zatrzymania. Kilka dni temu wpadł w ręce „poszukiwaczy” na dworcu kolejowym w Pruszkowie. Mężczyzna nie krył zdziwienia, że właśnie zakończył swoją „karierę”. Największy żal miał do policjantów, że nie dokończy na wolności czytać książek ze swojej listy 1000 pozycji. Do końca zostało mu 30 książek. Trafił do  zakładu karnego.

 

źródło: KWP Radom

Facebook