Kulisy sądowej zbrodni „Wrobiony w dożywocie” Ewa Ornacka [recenzja]

fragm.okładki/Dom Wydawniczy REBIS

Można powiedzieć, że historia zakończyła się szczęśliwie. Człowiek jest, żyje, ma rodzinę, plany, marzenia, powoli wraca do rzeczywistości. Tej poza więziennej, pachnącej świeżym powietrzem, smakującej dobrym i ciepłym posiłkiem. Zdawać by się mogło, że wszystko to co złe już dawno zanim, że wspomnienia są odległymi i lekko niewyraźnymi reminiscencjami. Idąc tym tokiem, można odnieść wrażenie, że skoro Arkadiusz Kraska odzyskał wolność, to wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie ma nad czym się głowić. Tak jednak nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Historia Arka to coś więcej niż filmowa adaptacja historii złamanego życia, czy wrobienia głównego bohatera w dożywocie. To przede wszystkim ogromna klęska wymiaru sprawiedliwości, który to ze sprawiedliwością nie miał jak widać wiele wspólnego. Jak to jest siedzieć za niewinności, za czyny których się nie popełniło? Co czuje człowiek niesłusznie zamknięty za murami więzienia? Uwięziony z własnymi myślami rozsadzającymi czaszkę, rozdzierającą pustką?

Co jakiś czas słyszy się o niesłusznie skazanych, co jakiś czas jakiemuś „szczęściarzowi” udaje się dowieść swojej niewinności, w efekcie czego odzyskuje wolność. Co jakiś czas tego typu historie wychodzą na światło dzienne, po to by poruszyć serca i umysły opinii publicznej. Przecież nikt z nas nie chciałby znaleźć się w więzieniu za przestępstwo, którego się nie dopuścił, nikt z nas nie chciałby dźwigać na barkach kary tego właściwego sprawcy. Tym bardziej, gdy mówimy o zabójstwie i karze dożywotniego pozbawienia wolności. A jednak, takie historie miały miejsce i nadal mają. Temida zdaje się być głucha i ślepa. Co gorsze, widać jak ciężko jej przyznać się do błędu, do kolosalnej porażki, do faktu skazania niewinnej osoby na dożywocie.

Przyznam szczerze, że trudno zapanować nad emocjami czytając książkę „Wrobiony w dożywocie”. Przejść obok tej sprawy obojętnie. Niezwykle ciężko nie stracić nadziei, że są jeszcze uczciwi i rzetelni śledczy, odpowiedzialni sędziowie, porządni prokuratorzy. Lecz historia Arka to nie tylko pewien zarys historii przestępczości, strzelanin i krwawych egzekucji do których dochodziło w latach 90. Czytając książkę z pewnością poznacie szerszy kontekst skazania niewinnej osoby na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Dzięki informacjom do których dotarła Ewa Ornacka przyjrzycie się ludziom z miasta, odkryjecie krok po kroku przebieg zdarzenia do którego doszło w 1998 na stacji CPN. Poznacie prawdziwe oblicze gangsterki, zrozumiecie jak wrabia się człowieka w dożywocie, jak kawałek po kawałku niszczy się jego życie, rozwala relacje, psuje opinię, marnuje przyszłość i zaprzepaszcza szanse na dowiedzenie niewinności. Momentami trudno w to wszystko uwierzyć, tym bardziej, że ci którzy powinni stać na straży bezpieczeństwa i sprawiedliwości po prostu zawiedli.

Trupów jest więcej i nie są to wyłącznie moje przypuszczenia”

Dlaczego tak się stało, komu miał podpaść Willy? Ile lat trwała jego walka i co się zdarzyło podczas poszczególnych rund? Na kogo mógł liczyć, kto zaś stanowił dla niego śmiertelne zagrożenie? Jak to się właściwie stało, że dziś niemal wszyscy kojarzą sprawę Arka Kraski, a przecież mogliby nigdy o nim nie usłyszeć. Historia wrobionego w dożywocie powinna być przestrogą, nauczką, lekcją z której pełnymi garściami powinni czerpać przede wszystkim przedstawiciele palestry, funkcjonariusze Policji, biegli sądowi, psycholodzy, proliferzy. Tak naprawdę wszyscy, każdy z nas z osobna. Może się w końcu zdarzyć taka sytuacja w której od naszej wiedzy może zależeć czyjeś życie, może być tak, że informacje, które posiadamy, mogą rzucić nowe światło na daną sprawę. Gdzie wówczas będzie nasz kręgosłup moralny, gdzie będzie bilans zysków i strat zaburzony strachem, gdzie będą dociekliwi śledczy i jeszcze bardziej wnikliwi prokuratorzy? Gdzie będą sędziowie, których celem będzie osądzenie w oparciu o wiarygodne, rzetelne dowody, niespreparowane protokoły.

Wrobiony w dożywocie” to także pewnego rodzaju spowiedź, momentami dość intymna. Autorka pyta o kwestie trudne, niewygodne, nieraz newralgiczne. Miłość, determinacja, wola walki, kolejne ciosy, wiara i nadzieja, zwątpienie, kryzys. Za murami, człowieka niewinnego dopada wszystko, nieraz śmierć przychodzi znienacka, niezauważona i nieproszona. Szepcze by odejść, zakończyć ten rozdział gehenny, osamotnienia, beznadziei. I wtedy zdarza się cud. A jaki? To już musicie dowiedzieć się z książki Ewy Ornackiej „Wrobiony w dożywocie”. Poznajcie kulisy sądowej zbrodni, zbrodni, której dokonano w majestacie prawa.

 

Autor: Ewa Ornacka
Tytuł:
Wrobiony w dożywocie
Wydawca:
Dom Wydawniczy REBIS
Rok wydania:
2019
ISBN:
978-83-8062-623-2
Liczba stron:
286

Facebook