Niebezpieczne tajemnice

fragm.okładki "Odmęty śmierci" Wojciech Wójcik

Gdy śmierć dopada starszą kobietę, większość mieszkańców kamienicy przyjmuje tę informację ze stoickim spokojem. Pesel – powiadają, jakby za szeregiem cyfr kryły się powody zejścia z tego świata. I pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że starsza pani wcale nie musiała jeszcze umrzeć. To nie był jej czas.

Nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka ukazała się najnowsza powieść Wojciecha Wójcika. Tym razem autor funduje czytelnikom upalne, kryminalne lato. Pamiętajmy, że w wraz ze wzrostem temperatury, przyspieszeniu ulega rozkład zwłok. A tych, w przypadku „Odmętów śmierci”, jest nie mało. Tajemnicze zabójstwa przeplatają się z również podejrzanymi przypadkami samobójstw. Seria zgonów sprawia, że w prowadzenie śledztwa zaangażowani są nie tylko funkcjonariusze Policji, ale i bliscy ofiar. Kto miał motyw, aby uśmiercić babcię Krysię (autorze, moja świętej pamięci babcia również miała na imię Krystyna)? Krąg podejrzanych rozszerza się, a wątków w tej sprawie kryminalnej przybywa. Czy żywym uda się poznać tajemnice zabrane przez zmarłych do grobu?

Jeśli szukacie przyjemnej, wakacyjnej lektury, zdecydowanie polecam „Odmęty śmierci”. To wielowątkowa powieść osnuta wokół rodzinnych sekretów, w której bohaterowie mierzą się z demonami przeszłości. By móc poznać prawdę o nieżyjących przodkach, zmuszeni będą wyruszyć w mroczną przeprawę przez labirynty kłamstw. Wojciech Wójcik stworzył niebanalne sylwetki postaci, pełne jaskrawych wad, ale i zalet. Za każdą z masek ukryte są niewygodne fakty i nie do końca zrozumiałe motywy. Poznawanie ich wymaga czasu, a tego w przypadku powieści „Odmęty śmierci” musicie sporo przeznaczyć. Licząca blisko pół tysiąca stron historia ukazuje skomplikowane mechanizmy postępowań, obnażając słabości i niedoskonałości ludzkiej natury. W powieści Wójcika mamy to, czego oczekujemy od wysmakowanego kryminału a więc: zagadkowość zbrodni, bohaterów po przejściach, zaangażowaną śledczą i tajemniczego sprawcę zabójstw. W przypadku „Odmętów śmierci” sporo emocji dostarczają akcje rozgrywające się w szpitalu psychiatrycznym, ale także i w miejscach związanych z duchowością.

Starsi ludzie wymagają szczególnej opieki. Zdecydowanie nie takiej, jaką otrzymała babcia Krysia. Starsi ludzie częściej stają się ofiarami przestępstw, o czym powinni pamiętać wnukowie. W psychologiczno-kryminalnej układance, ułożonej przez Wójcika, każdy z elementów ma swoje odpowiednie miejsce i czas. Fabuła dostarcza czytelnikom nie tylko literackich uniesień, ale i skłania do refleksji nad przemijaniem, odchodzeniem, biedą i samotnością. Nie wszystko o swoich bliskich wiemy, podobnie jak bohaterowie „Odmętów śmierci”. Warto zanurzyć się w tej historii po uszy, tym bardziej że mimo makabrycznych zdarzeń, nie brak i wesołych akcentów. Będzie coś dla fanów służb specjalnych i resortowych rozgrywek oraz miłośników dedukcji godnej rasowych detektywów. Bawcie się dobrze i sprawdźcie w tej książce, dlaczego ktoś wypisywał czerwoną farbą jedno słowo: wszetecznik.

Autor: Wojciech Wójcik
Tytuł: Odmęty śmierci
Wydawca: Wydawnictwo ZYSK i S-KA
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 558

Facebook