Jak umieramy na wakacjach

fragment okładki "Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach" Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik/wyd. znak

Wakacje prawie na półmetku. Pewnie większość z nas czekała na ten czas, gdy będzie można wreszcie odpocząć. Zrealizować marzenia i podróżnicze plany. Pojechać tam, gdzie oddamy się uciechom, może co nieco zaszalejemy. Kolonie, obozy, wycieczki, wczasy. Rodzinne wypady za miasto, wojaże z przygodami, które kolekcjonować będziemy w naszej pamięci. Bilety kupione w super ofercie, last minute, wybrane hotele kuszące zdjęciami zapierającymi dech w piersiach. Wizja błogiego wypoczynku zaczyna nabierać realnych kształtów. Już tylko dni i minuty dzielą nas od znalezienia się u upragnionego celu podróży.

Być może podobnie myśleli ludzie, o których powstał zbiór trzynastu historii o śmierci. Nakładem wydawnictwa Znak ukazała się najnowsza książka Magdy Mieśnik i Piotra Mieśnika. Lektura w sam raz na lato, chociaż śmierć przychodzi przez cały rok, więc może jednak to książka uniwersalna, całoroczna i bezterminowa. „Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach”, tytuł budzący mieszane odczucia. Z jednej strony wakacje (i radość), z drugiej śmierć (i smutek). Czy z tego połączenia może wyjść coś, co trafi do serc czytelników? Bez wątpienia: tak. O czym przeczytacie? A dokładniej, o kim. O ludziach, których już nie ma, którzy z różnych powodów i w różnych okolicznościach odeszli z tego świata – zdecydowanie przedwcześnie. Niepotrzebnie? Tak, śmierć jest zbyteczna, ale ona ma wobec nas swoje plany, o których nie mówi nikomu. To kilkanaście poruszających historii, które ukazują dramaty i cierpienie rodzin bliskich ofiar, a także konsekwencje pewnych zdarzeń. Czy można było ich uniknąć? Czy do tych nieszczęśliwych wypadków, śmierci, kalectw i zaginięć musiało dojść? Pytań będzie znacznie więcej.

Autorzy wykonali kawał solidnej roboty zestawiając fakty ze wspomnieniami rodzin, które nigdy nie pogodziły się z okrutnym losem lub w pewnym stopniu go zaakceptowały, aby móc żyć dalej. Trzonem tych historii są ludzkie tragedie, ceny płacone za odwagę oraz potrzeby realizacji marzeń. Magda i Piotr dotarli do świadectw bohaterskich postaw, przywrócili pamięć o tych, których nigdy nie udało się odnaleźć. W książce przeczytacie o sprawach głośnych medialnie, ale także i o tych, o których w zalewie informacji być może nie słyszeliście. Za każdą z nadrukowanych na stronach autentycznych historii kryją się ludzie, z imienia i nazwiska, ich bagaże emocjonalne, problemy, smutki i radości. Nie ma dwóch takich samych przypadków, wszystkie są wyjątkami, które posiadają wspólny mianownik: śmierć. Ale i to stwierdzenie nie do końca jest prawdą, gdyż są wśród nich historie o ludziach zaginionych, na których wciąż czekają w domu bliscy, wierząc że żyją. Niektórzy czekają również na sprawiedliwość, im również trzeba w tej walce pomóc.

To dobrze że ukazują się takie książki, nie jako rozrywka, coś szokującego, lecz jako dowód na kruchość życia i zagadkowość ludzkich losów. Podoba mi się forma prezentacji kryminalnych spraw, oddanie głosu rodzinom i bliskim ofiar. Nikt z nas nie zna swojej przyszłości, sceptycy powiadają że przeznaczenia nie da się oszukać. Czy jednak naprawdę nie mamy na nic wpływu? Nie możemy zminimalizować czyhających na nas zagrożeń, sprawić, że w sytuacji trudnej uruchomimy plan b? W teorii brzmi dość łatwo, w praktyce nie raz zdarza nam się nie dopilnować pewnych spraw, bagatelizować ryzyko, nie dostrzegać potencjalnych problemów. Jakie mogą być tego skutki, dowiecie się z lektury „Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach”. Jestem ciekawa, w jaki sposób lektura ta wpłynie na Wasze życie, na postawę lub dokonywane wybory. Czy tragiczne i smutne historie sprawią, że nauczeni błędami innych, nie będziecie ich powielać? Czy lekcje mądrości wyniesione z tej książki będą już z Wami na zawsze? Jako przestroga, głos w głowie mówiący: a pamiętasz, był taki tragiczny przypadek?

Każdy z nas jest inny, inaczej postrzega otaczającą go rzeczywistość. Wierzę, że historie ludzi zawarte w tym zbiorze nie pójdą na marne. Że śmierć jest czymś więcej, niż nekrologiem. Zachęcam do lektury wszystkich zainteresowanych szeroko pojętą problematyką zgonów, samobójstwami, zabójstwami, ale także tajemniczymi zaginięciami. Czytelnicy nie pozostaną w swych rozważaniach osamotnieni. Niemal każdego dnia dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków. Bądźmy czujni, uważni i ostrożni. Przeczytajcie koniecznie „Śmierć all-inclusive” nawet jeśli w te wakacje nigdzie się nie wybieracie. Śmierć nosi maskę uniwersalną, skrada niepostrzeżenie, zaskakuje i odchodzi. Razem z człowiekiem.

Autor: Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik
Tytuł: Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach
Wydawca: Wydawnictwo Znak
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 304

Facebook