Przedmiot niebezpieczny w polskim prawie karnym

fot. Anna Ruszczyk

Niniejsza recenzja będzie być może nieco inna, niż te, które do tej pory pisałam. Zacznę od tego, iż po publikację dr Adriana Wrocławskiego zdecydowałam się sięgnąć z kilku powodów. Po pierwsze, dlatego że byłam i nadal jestem pełna uznania dla pracy, jaką włożył w przybliżenie sprawy seryjnego zabójcy Pawła Tuchlina w swojej książce „Skorpion”. Po drugie, dlatego iż natknęłam się na informację związaną z prowadzonymi przez niego autorskimi badaniami, myślę, że można określić je wręcz mianem innowacyjnych badań. Stało się jasne, że adwokat, który dysponuje tak szeroką i bogatą wiedzą, między innymi z kryminalistyki i medycyny sądowej, popełni kolejne dzieło, tym razem za cel biorąc noże i śrubokręty. Brzmi fascynująco i zaręczam, że tak właśnie jest.

Nakładem Wydawnictwa C.H. Beck ukazała się monografia prawnicza Adriana Wrocławskiego „Przedmiot niebezpieczny w polskim prawie karnym”. Jest to o tyle wyjątkowa pozycja, gdyż porusza zagadnienia do tej pory mało analizowane lub wręcz zaniedbane. Na szczęście, autor wykorzystując swój warsztat prawniczy, wiedzę i doświadczenie w obszarze prawa karnego, rozłożył na czynniki pierwsze omawiane zagadnienia, nie pozostawiając pola na niedomówienia czy niejasności. I choć rozdział 6 jest tym, na który czekałam przez blisko czterysta stron, przyznaję, że warto było cierpliwie przebrnąć przez etiologię przedmiotu niebezpiecznego, poznając w pełni stopień skomplikowania badanej materii.

Co dokładnie trafia do rąk czytelników? Przede wszystkim merytoryczna, rzetelna i fachowa literatura bazująca na doktrynie i orzecznictwie. Poszczególne rozdziały ukazują historię kształtowania się pojęcia przedmiotu niebezpiecznego, zmian w aktach prawnych, statutach, reformach czy projektach kodyfikacji prawa. To niezwykle precyzyjnie przygotowana publikacja łącząca w sobie omówienie współcześnie obowiązujących typów przestępstw związanych z przedmiotami niebezpiecznymi z gruntowną wykładnią odpowiedzialności karnej za popełnienie tychże przestępstw. Wartym podkreślenia jest wnikliwe podejście autora do analizy orzecznictwa i wyroków SN. Adrian Wrocławski rozprawia o skutkach i efektach prac komisji kodyfikacyjnej, jak i o licznych sporach oraz wątpliwościach narosłych wokół przedmiotu niebezpiecznego.

Monografia jest rozszerzoną wersją rozprawy doktorskiej, dedykowaną głównie prawnikom chcącym zgłębić problematykę przedmiotu niebezpiecznego w polskim prawie karnym. A jest to dość duży problem, o czym świadczy obszerność tej publikacji i badania autora przeprowadzone wraz z Zakładem Medycyny Sądowej w Gdańsku. Niewiele jest na rynku tak rzetelnych i współczesnych publikacji łączących w sobie elementy wiedzy z zakresu kryminalistyki i medycyny sądowej. Badania, o których mowa, mogą rzucić i rzucają nowe światło na przedmiot niebezpieczny w prawie karnym. Monografię dr Wrocławskiego polecam wszystkim zainteresowanym gruntownym rozpoznaniem zagadnień koncentrujących się wokół przestępstw i związanych z ich czynami przedmiotami niebezpiecznymi. Od rysu historycznego, poprzez analizę zmian w przepisach, różnorodność i mnogość definicji albo ich niewystarczające brzmienie, po omówienie odpowiedzialności karnej.

Z publikacji dowiecie się również, jak ewaluowało pojęcie niebezpieczeństwa czynu, jakie koncepcje związane z przedmiotem niebezpiecznym dominują dziś w polskim prawie karnym, i jakie są tego skutki. Będzie sporo o kontrowersjach, ale nie zabraknie tak ważnej dla omawianych zagadnień statystyki. Dla czytelników szczególnie zainteresowanych kryminalistyką ciekawy może być zwłaszcza rozdział 5 poświęcony kryminalistycznym aspektom przestępstw z wykorzystaniem przedmiotów niebezpiecznych. To z niego dowiecie się chociażby o czynnościach dowodowych związanych z użyciem przedmiotów niebezpiecznych, na co zwracać uwagę na miejscu zdarzenia, jakich śladów szukać? Choć książka napisana jest językiem prawniczym, jestem przekonana, że czytelnik bez wykształcenia prawniczego również znajdzie w niej odpowiedzi na nurtujące go pytania koncentrujące się wokół kryminalnych aspektów użycia między innymi noży.

Jak sądzicie, czym w ogóle są przedmioty niebezpieczne, które posiadamy w domu? Siekiera, scyzoryk, a może linka lub żelazko? Zastanawialiście się kiedyś, co jest bardziej niebezpiecznym przedmiotem – nóż czy śrubokręt? Może chcielibyście się dowiedzieć, jaką siłę trzeba użyć, aby przebić tkanki ludzkie nożem lub śrubokrętem? Jeśli chcecie poznać wyniki tych innowacyjnych i wyjątkowych badań, to koniecznie zapoznajcie się z monografią Adriana Wrocławskiego. Wartością tej publikacji jest między innymi szerokie spojrzenie na omawiane zagadnienia związane z przedmiotem niebezpiecznym w polskim prawie karnym. Badania na ludzkich zwłokach z pewnością wzbudzą ciekawość środowiska naukowego, a także wszystkich, którzy śledzą nowinki pojawiające się w dziedzinie kryminalistyki i medycyny sądowej. Co ważniejsze, wnioski wyciągnięte z tych badań a następnie zawarte w przedmiotowej monografii, mogą przyczynić się do wprowadzenia ważnych, a być może nieodzownych zmian w przepisach. Czy tak się stanie? Czas pokaże. Zachęcam do zdobywania wiedzy z wyczerpujących, rzetelnych i aktualnych źródeł wiedzy – a jednym z nich jest publikacja Adriana Wrocławskiego „Przedmiot niebezpieczny w polskim prawie karnym”. Noże i śrubokręty doczekały się nie tylko obszernej analizy pod kątem kryminalistycznym i karnoprocesowym, ale stały się ważnym przyczynkiem do zrewidowania poglądów i nowego spojrzenia na przedmioty niebezpieczne.

Autor: Adrian Wrocławski
Tytuł: Przedmiot niebezpieczny w polskim prawie karnym
Seria: Monografie Prawnicze
Wydawnictwo: C.H.BECK
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 481

Facebook