Jesteśmy na półmetku wakacji, a to oznacza, że mamy jeszcze sporo czasu na przyjemności. A co miłośnicy kryminałów, thrillerów i literatury szpiegowskiej lubią najbardziej? Wiadomo, zagadki kryminalne. Jeśli tak jak ja macie ochotę na trening szarych komórek, to zapraszam Was do wspaniałej i pełnej intelektualnych wyzwań zabawy.
Nakładem Wydawnictwa Publicat ukazała się książka, o której mówi się, że jest światowym fenomenem. Nic dziwnego, faktycznie jest wyjątkowa ze względu na stopień zaangażowania czytelników, interesującą formułę i ciekawe podejście do rozwiązywania zagadek kryminalnych. G. T. Karber stworzył książkową grę interaktywną, w której to czytelnik i czytelniczka stają się postacią pierwszoplanową To właśnie od ich stopnia uważności i skupienia zależeć będzie finał wielu nierozwiązanych dotąd zbrodni. Autor wykorzystał swój dorobek zawodowy, między innymi związany z nadzorowaniem inscenizacji przedstawień kryminalnych, aby wprowadzić Was w świat detektywistyki.
Nie obawiajcie się, pierwsze kroki będziecie stawiać u boku zdolnego detektywa Logico. W „Murdle” wszystko działa, jak w szwajcarskim zegarku. Do rozwiązania stu zagadek logicznych potrzebować będziecie ołówka i umysłu. Dobrze jest zawczasu wykonać trening pamięci, choć nie jest to obowiązkowe. Macie jedyną w swoim rodzaju okazję wejścia w świat detektywa Poirot lub Sherlocka Holmesa. Będziecie podążać tropem pozostawionych wskazówek, wykreślać odpowiednie pola w diagramach, odsiewać ziarna od plew. Z czasem staniecie się mistrzami dedukcji, dla których kryminalne meandry nie kryją już żadnych tajemnic.
Poszlaki, notatki czy wskazówki nie będą jedynymi ważnymi tropami. By rozwiązać kolejne zagadki wcielicie się w analityków, którzy potrafią wyczuć kłamstwo na kilometr. Zeznania świadków, narzędzia zbrodni oraz miejsca ujawnienia zwłok – wszystkie te kropki będziecie sprawnie łączyć. Po co? Po to, aby poznać prawdę oraz zdemaskować i ujawnić sprawcę zbrodni. Uwaga, niektóre tropy mogą być mylne. Lubicie wyzwania? To do dzieła! „Murdle” zawierają sto zagadek podzielonych na cztery poziomy trudności: adepci, wtajemniczeni, mistrzowie dedukcji i niedoścignieni geniusze. Z kolei na każdym z tych poziomów będziecie korzystać z niezbędnych narzędzi. Odwiedzicie sporo miejsc, mrocznych, odludnych, ale i nietypowych. Zresztą, co do nietypowości to warto dodać, że i narzędzia zbrodni będą równie wyszukane, co nieoczywiste. Szanuję czarny humor Karbera, bez którego nie byłoby tak wielkiej frajdy w pokonywaniu kolejnych schodów na drodze do poznania tajemnic przestępców.
Jeśli macie ochotę na gimnastykę mózgu, jesteście fanami logiki i dedukcji, to polecam sierpień z „Murdle”. Gwarantowana świetna zabawa, mnóstwo pozytywnych emocji i satysfakcji z odkrywania prawdy. Na blisko trzystu dwudziestu stronach będziecie poszukiwali odpowiedzi na pytania: kto?, czym?, gdzie? i dlaczego? Ważne będą sylwetki podejrzanych, narzędzia zbrodni, miejsca, w których doszło do zdarzenia, jak i motyw. Każdy może trafić pod lupę detektywa, ważne, aby odkryć, kto za tymi morderstwami stoi. Będziecie odkodowywać zakodowane wskazówki i wyciągać wnioski z poszlak. Co ciekawe, sporo spraw kryminalnych powiązano z rynkiem wydawniczym. Czyżby była to jakaś ukryta wskazówka? Przekonajcie się sami. Będzie wesoło, mądrze, logicznie i krwawo. Niestety lub stety w tej książce trupów jest co niemiara. Uważajcie na współtowarzyszy i innych detektywów, z Instytutem Śledczym nie ma żartów.
Polecam pierwszy tom „Murdle” miłośnikom zagadek kryminalnych, którzy cenią czas spędzony na nieszablonowym myśleniu i logicznym rozumowaniu. Można się sprawdzić, można też potrenować swój umysł. Jedno i drugie potrafi dostarczyć endorfin. Kto wie, być może staniecie się mistrzami dedukcji i podejmiecie wyzwanie Klubu Detektywów. Na czym to wyzwanie miałoby polegać? O tym dowiecie się z tej książki, jedynej, póki co, tak mocno angażującej umysł w rozwikłanie zagadek kryminalnych. Najlepsi z najlepszych dołączą do grupy niedoścignionych geniuszy, ja przyznaję, że jeszcze tam nie dotarłam, ale nie poddaję się, wszystko jeszcze przede mną. Pamiętajcie, w całej tej grze chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę i przekierowanie naszego umysłu na nowe tory. Nie martwcie się, jeśli napotkacie po drodze jakiekolwiek problemy związane z rozwikłaniem danej zagadki. Od czego jest koło ratunkowe w postaci podpowiedzi zamieszczonych na końcu książki? Mam nadzieję, że z chęcią podejmiecie wyzwania, dołączając do Klubu Detektywów. Warto czasem pokusić się o gimnastykę umysłu i pewnego rodzaju oczyszczenie myśli. Zachęcam do spróbowania siebie w roli detektywa, a nuż okaże się, że to był strzał w dziesiątkę!
Autor: G. T. Karber
Tłumaczenie: Paulina Kielan
Tytuł: Murdle. Tom 1
Wydawnictwo: Wydawnictwo Publicat
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 384