Śledczy o rozwiązywaniu spraw z Archiwum x

Fragment okładki "Nieuchwytni" Paul Holes

Gdy dowiadujemy się z mediów o kolejnym sukcesie funkcjonariuszy z zespołu do spraw niewykrytych, rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym, jaką cenę płacą oni za pracę, która nieodłącznie związana jest z ludzkimi dramatami. Poszukiwanie prawdy, dokopywanie się do archiwalnych spraw wydaje się być zajęciem ekscytującym. Kto z nas nie oglądał seriali, w których w ciągu kilkudziesięciu minut śledczy mieli wytypowanego, zatrzymanego i osądzonego sprawcę. Szybko, prawda? Rzeczywistość jest zupełnie inna, nieustannie uświadamia nam, że fikcja znajduje się na przeciwległym biegunie dowodów i faktów. Czy mimo przerostu biurokracji, podcinającej skrzydła papierologii, setek rozporządzeń i wytycznych warto marzyć o zostaniu profilerem, śledczym lub technikiem kryminalistyki?

Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w książce „Nieuchwytni. Jak rozwiązywałem sprawy z Archiwum X”. Paul Holes, amerykański śledczy i technik kryminalistyki zdradzi wam kulisy prowadzonych przez niego śledztw. Od budzących grozę niewykrytych zabójstw po brutalne gwałty, które stały się koszmarem mieszkańców bogatych i biednych dzielnic. Wiemy już, że nie istnieją zbrodnie doskonałe, mimo to wciąż zadajemy sobie pytanie: „dlaczego sprawcy nie zawsze zostają wykryci?”. Jak sądzicie, co przesądza o bezkarności przestępcy? Jego wiedza, spryt, a może błędy i zaniedbania po stronie prowadzących śledztwa? Paul Holes opisuje szczegóły głośnych spraw kryminalnych oraz tych, które nie dawały mu spokoju. Z jednej strony dzieli się z czytelniami bogactwem doświadczenia, z drugiej strony prowadzi swoiste rozliczenie ze swoim życiem rodzinnym. W efekcie otrzymujemy pełny obraz śledczego, o analitycznym umyśle i masą problemów oraz psychologicznych rozterek. Książka ma swój specyficzny klimat. Badanie miejsc zdarzeń przeplata z próbami zrozumienia swojego postępowania względem innych osób. Uważam, że to odważna, a nawet więcej, potrzebna w dyskursie publicznym publikacja o kosztach służby na rzecz drugiego człowieka. Kim tak naprawdę są śledczy? Skąd czerpią energię i motywację do pracy nad nierozwiązanymi sprawami zabójstw? Ile są w stanie poświęcić, by dotrzeć do prawdy o zbrodniach? Czy związek z kimś, kto nieustannie wchodzi w umysły ofiar i sprawców, ma szanse przetrwać?

Nieuchwytni” wprowadzą Was w świat, w którym tropienie przestępców jest czymś więcej, niż pracą. To misja obarczona ryzykiem, kryminalna odyseja zwieńczona sukcesami i porażkami. Wreszcie, obsesja, która zamiast szczęścia przynosi rozgoryczenie. Holes ma Wam wiele do opowiedzenia, między innymi o niewykrytych zabójstwach z przełomu lat 70 i 80. Ciekawe sprawy opisane z perspektywy technika kryminalistyki, analizującego miejsce zbrodni w sposób niejednokrotnie niekonwencjonalny. Mnóstwo interesujących faktów dotyczących wpływu rozwoju technologii, medycyny, kryminalistyki i nauk pokrewnych na czynności dochodzeniowo-śledcze. Przełomy nie brały się znikąd. Dzięki tej książce poznacie tragiczne losy ofiar Golden State Killera. Zderzycie plastikowy obraz CSI z prawdziwą, mozolną pracą wykrywczo-dochodzeniową. Będziecie świadkami wychodzenia na sprawcę, lawirując między mroczną i jasną stroną pracy śledczych. W „Nieuchwytnych” próżno szukać języka dyplomacji, za to aż roi się od czarnego humoru, będącego dla funkcjonariuszy i medyków sądowych sposobem na przetrwanie w brutalnym świecie zbrodni.

Zachęcam do lektury tych, którzy chcą zobaczyć śledczego z krwi i kości, z jego wszystkimi zaletami wadami, sukcesami i niepowodzeniami. Tym, którym wydaje się, że obcowanie ze śmiercią i przejawami okrucieństwa pozostaje bez wpływu na psychikę funkcjonariuszy. Czy w tej robocie możliwe jest zachowanie balansu, odcięcie od zła, przełączenie się w tryb „dom”? Historie zawarte w tej książce są przede wszystkim próbą ukazania żmudnego procesu, jakim jest rozwiązywanie spraw niewykrytych zabójstw. Nie w blasku kamer, lecz w pokrytych kurzem archiwach, po nocach i za wszelką cenę. Ciekawa jestem, jakie są Wasze wyobrażenia o pracy funkcjonariuszy z archiwum X. Być może pokrywają się z metodami pracy amerykańskich śledczych. Dlaczego warto sięgnąć po książkę Holesa? Ponieważ napisał ją praktyk, a nie teoretyk, życie, a nie wyobraźnia. Macie możliwość przyjrzeć się warsztatowi technika kryminalistyki, który nie odpuścił, dopóki sprawca nie został wykryty. Nekrofile, sadyści, gwałciciele, seryjni mordercy byli dla niego chlebem powszednim. Nieustannie podążał ich tropem. Profil mordercy nie zawsze powstawał w pierwszych dniach, miesiącach czy latach od odkrycia zmasakrowanych zwłok ofiar. Potrzeba było dużo czasu, ale i takich ludzi jak Paul Holes, by przywrócić bliskim ofiar poczucie sprawiedliwości, dokonać rozliczenia z tragicznymi zdarzeniami, które na zawsze zmieniły ich życie. Polecam uwadze „Nieuchwytnych” wszystkim analizującym modus operandi seryjnych morderców, próbującym rozszyfrować motywy poszczególnych zdarzeń kryminalnych. Niewyjaśnione zabójstwa wciąż czekają na dzień, w którym sprawcy zostaną wykryci.

Autor: Paul Holes
Tytuł: Nieuchwytni. Jak rozwiązywałem sprawy z Archiwum X
Wydawca: Wydawnictwo Feeria
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 352

Facebook