Kto choć raz w życiu nie słyszał: „na układy nie ma rady”, albo „daj mi człowieka, a ja znajdę na niego paragraf”? Pogodziliśmy się z wszechobecną korupcją, którą na wskroś przeżarte zostały aparaty państwowe. Czy kogokolwiek jeszcze dziwią ustawione przetargi, zlecenia, które o dziwo dostają spokrewnieni z przedstawicielami władzy biznesmeni? Afery mniejsze i większe stały się immanentną częścią naszego życia, nieodłączną pochodną frustracji i bezsilności. Istnieją jednak pewne granice, których przekraczać nie wolno. Problem w tym, że ludziom, o których w swojej najnowszej książce pisze Piotr Kościelny, wolno wszystko.
Witajcie w kraju sukcesywnie rozkradanym i niszczonym przez sprzedajnych aparatczyków. Tutaj każdy ma na kogoś haka, a jeśli go nie ma, to go znajdzie. Skorumpowani urzędnicy, skundleni funkcjonariusze i prowadzeni na pasku przestępców politycy. Czy może być gorzej? Oczywiście. A im gorzej, tym lepiej, dla nich, dla ludzi z układu. Kościelny twierdzi, że wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe. Bystre oko czytelnika zauważy coś zgoła odmiennego. W „Układzie” niczym w lustrze ujrzy odbicie aktualnych problemów Polski. Genialne nawiązanie do czasów słusznie minionych oraz długich ramion esbecji sięgających do samego wierzchołka polityki i biznesu. Powieść czyta się tak, jakby oglądało się najmocniejszy w życiu thriller polityczny, z emocjami nieraz i skrajnymi. Jeśli interesują Was działania służb specjalnych, coraz częściej wykonujących mokrą robotę, to lepiej trafić nie mogliście. Piotr Kościelny stworzył realistyczną kartotekę chorób polskiego społeczeństwa. Mamy patologie w służbach, biznesie, kościele, polityce i na samym wierzchołku władzy. Ale nie tylko tam.
Tak prezentuje się mocna, brocząca krwią, momentami wstrząsająca lektura dla fanów kryminalnych zagadek z wątkiem politycznym w tle. Doskonałe rozeznanie w środowisku policyjnym, ale i przestępczym sprawia, że „Układ” żyje swoim prawdziwym życiem. Kreacja głównych bohaterów wprost fenomenalna, Grot mógłby być wzorcem dla niejednego gliniarza, ale rzeczywistość srogo zerka na ten pomysł. Celem solidnej porcji przemocy jest ukazanie kuluarów stosowania władzy w demokratycznym państwie bezprawia. Kościelny bawi się świetnie, a my razem z nim, pociągając niewidzialne sznurki z tańczącymi marionetkami. Co z tego występu zrozumiemy, to już nasza sprawa. „Układ” jest gotowym scenariuszem na dreszczowca, w którym nie ma miejsca na sentymenty. Brudna kasa, dziwki, porachunki i ludzie, którzy wciąż tym wszystkim sterują. Wiecie, Kto nami rządzi? Dlaczego w służbach nie ma już ludzi, którzy powinni tam być, a zostali ci, których góra akceptuje?
Zabójstwo dziennikarza rozpoczyna serię polowań na ludzi i preparowania dowodów zbrodni. W tej historii uwikłanie zasysa kolejne ofiary niczym kręcący się wir. Trup ściele się gęsto, trudno przewidzieć, kto zginie następny. Uwielbiam finezyjne gry, w których kryminalne roszady mają swój finał w nielegalnym uboju. Kościelny zdecydowanie ewaluuje w pomysłach na zabijanie, ale przede wszystkim staje się świetnym psychologiem. Doskonale wie, jak pokierować czytelnika w stronę mrocznej otchłani, by otchłań zajrzała w głąb jego. Zbójecki żargon policyjno-przestępczy, misternie rozpracowanie siatki wpływów i mechanizmu władzy dodają „Układowi” ostrego smaku.
Z każdą kolejną powieścią wydaje mi się, że już bardziej pikantnej fabuły nie da się skonstruować, że już wszystko, czy można było zaskoczyć lub zauroczyć zostało już napisane. A jednak, Piotr Kościelny szlifuje umiejętności permanentnego budzenia strachu, lęku i przerażenia, bazując na realizmie sytuacyjnym. Staje się mistrzem zaskoczeń, a niekiedy niespodziewanym egzekutorem bohaterów, z którymi czytelnik czuje się związany. Niczym pająk buduje sieci, wiedząc, że prędzej czy później, ale z reguły tuż po prologu, wpadniemy w jego historię na zawsze. Znakiem firmowym Piotra Kościelnego jest nie tylko zbrodnia ukazana przez pryzmat wielopłaszczyznowej niesprawiedliwości i ludzkich niegodziwości. Bardzo ciekawie osadza w swych powieściach tematy tabu, budzące kontrowersje. Prym zaś wiedzie psychologiczna głębia zachowań i motywów bohaterów, a także wyrazistość ludzkich niedoskonałości.
Nie dajcie sobie wmówić, że na układy nie ma rady. Rady są, ale trzeba znaleźć ludzi, którzy Wam ich udzielą. Jednym z takich osób jest Grot. Polecam uwadze tę mroczną powieść wszystkim, którzy są otwarci na wiedzę o świecie, do którego na co dzień nie mają dostępu. Jak kończą ci, którzy nie chcą współpracować z władzą? Jaką cenę jesteśmy w stanie zapłacić za poznanie prawdy? Mnóstwo ważnych przemyśleń z pewnością nasunie się Wam podczas czytania tej lektury. Mam nadzieję, że beletrystyka emanująca realizmem stanie się iskrą zapalną do wielu ciekawych i ważnych rozmów. Sięgnijcie koniecznie po „Układ” i podzielcie się wrażeniami.
Autor: Piotr Kościelny
Tytuł: Układ
Wydawca: Wydawnictwo Czarna Owca
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 464