Sąsiad leje się z sufitu

fragm.okładki "Jak usunąć wujka z podłogi? Zawód: sprzątanie po zgonach" Małgorzata Węglarz, Mateusz Węgrowski wyd. Pascal

Od wielu lat interesuję się kryminologią, kryminalistyką i naukami pokrewnymi. Moją bibliotekę tworzą rzędy półek uginające się pod ciężarem medycyny sądowej, problemów kryminalistyki, opracowań, literatury fachowej, tej nowoczesnej, ale w zdecydowanej większości starszej wiekowo. Przeczytałam kilka tysięcy książek nawiązujących w taki czy inny sposób do śmierci. Widziałam wiele, rozmawiałam z ekspertami z branży funeralnej, i dziś mogę stwierdzić z całą stanowczością: śmierć fascynuje. Jest zagadnieniem tak ciekawym i wielowymiarowym, że pomimo zdobytej wiedzy wciąż czuję, że ma przede mną wiele nieodkrytych tajemnic.

Siedem lat temu miałam okazję rozmawiać ze współwłaścicielem firmy Bio-Clean, Mateuszem Węgorowskim, zaś w 2021 roku z zapartym tchem czytałam świetny reportaż Małgorzaty Węglarz. Teraz jestem świeżo po lekturze znakomitej książki napisanej przez ten funeralny duet. Nakładem Wydawnictwa Pascal ukazała się prawdziwa branżowa perła „Jak usunąć wujka z podłogi? Zawód: sprzątanie po zgonach”. Publikacja dla tych, którzy żyją i przyjdzie im kiedyś umrzeć, dla nas wszystkich. Nie wierzycie? Nic dziwnego, wakacje w pełni, kto by się martwił sprawami ostatecznymi.

Okazuje się, że śmierć nie bierze urlopu, a wręcz przeciwnie, wybiera się na niego wraz ze spragnionymi odpoczynku turystami. Statystyki są nieubłagane, ilość utonięć w tym okresie wzrasta lawinowo. Jednak, umieramy przez cały rok, niestety wielu z nas odchodzi z tego świata w samotności. Co się dzieje ze zwłokami, które spoczywają w fotelu przed telewizorem albo w wannie z ulubionym płynem do kąpieli? Jakie procesy zachodzą w naszym ciele po śmierci, kto zaczyna interesować się ludzką krwią, mięśniami lub skórą? Jeśli chcecie poznać prawdę o śmierci, koniecznie zapoznajcie się z książką Małgorzaty Węglarz i Mateusza Węgorowskiego. Dwoje, świetnie obeznanych w meandrach ludzkich tragedii autorów, uchyli przed Wami drzwi nie tylko do opanowanych przez robale melin, czy cuchnących pomieszczeń, zrobią coś o wiele więcej. Bez pudrowania i perfumowania opowiedzą o kulisach sprzątania po zgonach, zarówno tych, gdzie człowiek zmarł śmiercią naturalną, jak i tych, gdzie doszło do samobójstwa, wypadku lub zabójstwa.

Odór rozkładającego się ciała będzie towarzyszył Wam do ostatniej strony, bo ta praca nie pachnie lawendą ani ogrodem różanym, a szkoda. Mateusz opowiada niezwykle ciekawie o początkach swojej firmy, przecieraniu szlaków i uderzaniu głową w szklane sufity. W tych historiach odnajdziecie doświadczenie, upór i pasję, czyli wszystko to, co być może zainspiruje kolejnych chętnych do sprawdzenia się w tej niełatwej, ale potrzebnej społeczeństwu branży. Rozmówcy Małgorzaty podzielą się swoimi wspomnieniami z trudnych i wymagających zleceń, czytaj: krwawych miejsc rzeźni. To prawda, będzie sporo krwi, ale też i innych materiałów biologicznych. Ta książka nie szokuje, w takim znaczeniu, że nie wywołuje skandalu. Opowiada o ludzkich dramatach, wyświetla zdjęcia z miejsc, w których rozegrały się dramatyczne sceny na pograniczu życia i śmierci.

Rozmówcy występujący na stronach tej publikacji poruszają wiele ciekawych i bardzo ważnych z punktu widzenia społeczno-ekonomicznego zagadnień. Śmierć nie lubi próżni, nawet, gdy ktoś żył samotnie, jego śmierć może stać się wielkim problemem sąsiadów, a nawet i ludzi niemieszkających w danej kamienicy lub budynku. Jak to możliwe? Cóż, opcji jest wiele, a o nich wszystkich przeczytacie właśnie w tej książce. „Jak usunąć wujka z podłogi?” to również słyszalny głos branżowy w kwestii niezbędnych regulacji prawnych, systemowych luk i wypaczeń, by nie rzec uchybień instytucjonalnych. Mnóstwo gorzkich słów pada na kartach tej książki w kontekście zaniedbań stwarzających realne zagrożenie dla zdrowia i życia publicznego, czyli znów, nas wszystkich.

Autorzy zdradzają kulisy tego jakże intrygującego fachu, o którym być może już gdzieś słyszeliście lub czytaliście. Dla mnie to kolejna publikacja, która wniosła nową wiedzę z obszarów bhp, tragicznych wypadków czy ekstremalnych przypadków. Człowiek wciąż się uczy, warto szkolić się u najlepszych. Polecam uwadze ten wyjątkowy reportaż o biologii umierania, życiu denata pod parkietem i mistrzach dekontaminacji. Nudzić się nie będziecie, a wręcz jestem pewna, że dyskusje po lekturze będą, co tu dużo ukrywać, śmiertelnie poważne.

Na koniec powiem coś jeszcze. Jeśli planujecie w najbliższym czasie zakup mieszkania z rynku wtórnego, to przeczytajcie tę książkę dla własnego dobra. Jeśli macie w otoczeniu osoby, które widywaliście regularnie, a od pewnego czasu z niewiadomych przyczyn ich nie widujecie, to nie zwlekajcie z telefonem lub bezpośrednią wizytą. Umrzemy wszyscy, ale niektórych z nas śmierć prawdopodobnie mocno zaskoczy. Mam nadzieję, że lektura dostarczy Wam nie tylko emocji i ogromu wiedzy dotyczącej sprzątania po zwłokach czy lokalach zaniedbanych przez zbieraczy. Liczę także na to, że dzięki intrygującemu tytułowi rozbudzi sumienia, skłaniając do refleksji nad kondycją relacji międzyludzkich.

 

Autor: Małgorzata Węglarz, Mateusz Węgorowski
Tytuł: Jak usunąć wujka z podłogi? Zawód: sprzątanie po zgonach
Wydawnictwo: Pascal
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 301

Facebook